Siedziba Ostrzy

[Ciri]

- Mhm... Taaaak.
Ciri przystanęła przed dużymi drzwiami.

[Connor]

- To tutaj?

[Ciri]

- Nie, to ta ściana obok - prychnęła sarkastycznie.
Pchnęła drzwi i już po chwili stanęła przed troskliwym spojrzeniem Tony'ego i badawczym Lamberta oraz dziewczyny siedzącej obok niego.

[Connor]

- A kto tam wie... - mruknął, wzruszając ramionami.
Po przekroczeniu progu czekały go niewyobrażalne męki. Cóż za koszmar: patrzeć na dwie znienawidzone gęby, bez możliwości wyrżnięcia w nie pięścią.

[Ciri]

Ciri podeszła do najbliższego krzesła obok Tony'ego i usiadła, tak, by mieć naprzeciw siebie Lamberta i tę dziewczynę. No i jedno wolne miejsce obok, przeznaczone dla Connora.

[Ryan]

Connor:

Bez słowa opadł na swoje miejsce. Naprawdę starał się "być grzeczny", ale tam z efektami to mogło wyjść różnie.

[Ciri]

Zerknęła w stronę Connora. Lambert mruknął coś cicho do siedzącej obok niego dziewczyny. Ta wyjęła jakąś teczkę i popchnęła ją w stronę Ciri. 
- Jest tam umowa z obowiązkami jakie musisz spełniać - odezwał się Lambert.
Ciri zajrzała do teczki, ignorując zaglądającego jej przez ramię przyjaciela. Punkt pierwszy zdążył ją zaniepokoić.
- Co ma znaczyć bycie pod wezwaniem?
-Tyle, że jeśli zadzwonię o drugiej w nocy i zażądam stawienie się gdziekolwiek, ty to zrobisz.

[Ryan]

Connor:

W ostatniej chwili przygryzł język, kończąc jedynie na zmierzeniu wszystkich po kolei wzrokiem.
Kto jak kto, ale Ciri potrafi załatwiać takie sprawy.

[Irina]

Ciri:
Skinęła głową, szybkim ruchem, postanawiając przedyskutować to później.
- Rozumiem, że pracować będę w szpitalu. A Connor?
- Może być instruktorem na strzelnicy.

[Ryan]

Connor:

Ruchem głowy oświadczył, że nie ma nic przeciwko.

[Irina]

Ciri:
Przynajmniej jeden punkt poszedł pomyślnie. Rozmowa toczyła się gładko, podejrzanie miło.

[Ryan]

Connor:

Odzywał się tylko w tedy, kiedy musiał. Jak na razie, sukces, udało mu się też nikogo nie sprowokować, ani samemu się nie dać.

[Irina]

//Nie wiem co dalej. Pomusz!

[Ryan]

// Nwm, ja tu nie jestem od happy-endu tylko dramy i zbrodni! xD

[Irina]

//A propos dramy, może by tak zabić też Iskrę? I nie mam pomysłu.