Tereny asasynów > Orla Dolina
Koryto wyschniętej rzeki
Ezio:
Dawno temu płynęła tu ogromna rzeka. Teraz jej koryto zdążyło już zarosnąć.
Nicki:
Weszła. Położyła się.
Ezio:
// Ja chcieć ochrzan ;D
Wszedł. Jakoś tak coś go zmusiło by poszedł za Nicki. Nie pokazał się jej jednak. Usiadł w cieniu jakiegoś dużego, samotnego kamienia.
Nicki:
Wyczuła jego obecność.
-Po jasną cholerę znowu za mną przyszedłeś- warknęła nie odwracając się.
Ezio:
Nie odezwał się. Jak miał się tłumaczyć, skoro sam nie wiedział?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej