Tereny asasynów > Orla Dolina

Koryto wyschniętej rzeki

(1/5) > >>

Ezio:
Dawno temu płynęła tu ogromna rzeka. Teraz jej koryto zdążyło już zarosnąć.

Nicki:
Weszła. Położyła się.

Ezio:
// Ja chcieć ochrzan ;D

Wszedł. Jakoś tak coś go zmusiło by poszedł za Nicki. Nie pokazał się jej jednak. Usiadł w cieniu jakiegoś dużego, samotnego kamienia.

Nicki:
Wyczuła jego obecność.
-Po jasną cholerę znowu za mną przyszedłeś- warknęła nie odwracając się.

Ezio:
Nie odezwał się. Jak miał się tłumaczyć, skoro sam nie wiedział?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej