Autor Wątek: Zapomniane lochy  (Przeczytany 5945 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 29, 2014, 22:13:59 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
- Ciekawe - odburknął Lyss.
Spojrzał na dziewczynę, która weszła.
- Myślisz, że to na własne życzenie?... Lepiej pomóż!
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 29, 2014, 22:18:02 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
Usłyszała czjeś kroki. Poczuła silny ból, jakby ktoś uderzył ją cegłą w głowe. Obudziła się przykuta.
-Co ja tu robię?- zapytała cicho i słabo. Nie pamiętała nic. Czuła tylko ból i pustkę.
//Może sie na nowo w Eziku zakochać XDDDD
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 29, 2014, 22:20:19 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Zaklął.

________
xD Spooookooo ... xD
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 29, 2014, 22:23:06 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
-Boże najukochańszy! Gdzie ja jestem i kim ja jestem!?- krzyknęła.
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 30, 2014, 11:12:51 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
Jeden z przybyłych łowców podszedł do miejsca pomiędzy więzieniem Alyss i Connora. Dziewczyna skuliła się zastanawiając kogo prześladowca wybierze. Wybrał jej brata. A ona nie miała ochoty na to pozwolić. Udało jej się wyłamać fragment zaprawy którą połączone były kamienie i cegły. Udało jej się trafic owym kamieniem w sam środek łysej czaszki łowcy. Gdy ten odwrócił się rozwścieczony, zamykając drzwi celi Connora skurczyła się jeszcze bardziej odruchowo próbując osłonić głowę.
-Tępa...*kilkanaście niecenzuralnych słów później, których autorka nie poda, bo jest grzeczną dziewczynką*-burknął łowca.
Szarpnął Alyss do góry odpinając łańcuchy. Dziewczynie wystarczyła ta chwila, by móc się uwolnić. Przyłożyła łowcy w brzuch i w twarz. Ale mała ilość miejsca nie wystarczyła na ucieczkę. Została dość brutalnie powalona i przyciśnięta do ziemi. Syknęła zaprzestając prób wyrwania się.




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 30, 2014, 12:13:07 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
- Zostaw ją, debilu! - warknął wściekle. Nic więcej nie mógł zrobić, tylko se powarczeć. Łowca się zaśmiał szyderczo.
- Nie bój się, na ciebie też przyjdzie kolej.


________________________
Mam pomysła ^^ ~ Pogadanki
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 30, 2014, 12:49:38 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
-Zamknij się-rzuciła w kierunku Connora.-Nie prowokuj ich.
Chciała go chronić. Ona, egoistka. Ale chciała.
Za ową podpowiedź oberwała po raz kolejny. Z trudem widziała gdy krew stopniowo coraz bardziej zalewała jej oczy.
Szarpnięta do góry nawet nie protestowała. Już wiedziała co teraz będzie. Usmiechnęła się drwiąco.
-Czego się szczerzysz wiedźmo?-burknął. Tym razem przypięto ją trochę dalej, na skórzanych pasach na tyle wysoko by można było jej dosięgnąć bez zbytniego schylania się i na tyle nisko, by można ją było kopnąć.
Właśnie zarobiła kopniak. Zacisnęła szczęki czując chrobot łamanych żeber.
-Ludzie-psy.-burknął któryś z oprawców przejeżdżając nożem po jej przedramieniu. Mięśnie napięte do granic możliwość gdy szarpała się nerwowo powodowały szybszy krwotok.
Znała tę technikę. Zrobią wiele takich nacięć. Później wrzucą ją do klatki czekając aż będzie się sama wykrwawiać.




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 30, 2014, 15:28:38 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
-Co tu się dzieje?- zapytała sama siebie.
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 30, 2014, 15:35:23 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
Kolejne nacięcia zmierzały coraz wyżej docierając do ramion. Alyss już nie próbowała udawać, że nic ją to nie boli. Syknęła.  Jeden z oprawców przeniósł się niżej i wbił nóż omijając tętnicę w bok. Dziewczyna zawyła gdy przekręcił ostrze w ranie.
Szarpnęła się gwałtownie.
-No, no nie szarp tak, bo szybciej się wykrwawisz. -mruknął jeden z łowców  z paskudnym uśmiechem.




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 30, 2014, 15:36:48 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
Przestała się drzeć. Była bezradna.
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 30, 2014, 16:37:40 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
// Lyss... Zabiję Cię, normalnie Cię zabiję... ;_______; Przestań ją torturować ;-;

Connor też przechodził tortury, tyle, że psychiczne. Nie mógł ścierpieć, że obok znęcają się nad jego siostrą, a on nie może nic zrobić, by jej pomóc.
- Wy sku*wiele, sku*wysyny! - rzucał tylko przekleństwami i wściekłym spojrzeniem, które, gdyby mogło - zabijałoby. Jeden z łowców oparł się o kraty jego celi i śmiał się. Bezczelnie się śmiał.
- Następna będzie tamta panieneczka - zaskrzeczał swoim ochydnym głosem.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 30, 2014, 16:43:14 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
-Co on powiedział?! - pomyślała. Była bardzo przestraszona. [XD]
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 30, 2014, 16:52:24 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
- Że ty będziesz następna, malutka, głucha jesteś? - powtórzył.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 30, 2014, 16:53:43 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
Nic nie powiedziała.  Popatrzyła tylko na Connora.
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Zapomniane lochy
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 30, 2014, 16:59:05 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
Łowca powtórzył manewr rozszerzając ranę. Krew tworzyła barwne malowidło pod dziewczyną. Nie miała sił krzyczeć.
Nie spodobało im się to. Woleli, gdy ofiara wyła krwawiąc jak zarzynane prosię.
Następne razy spadły na drugie ramię.
// Trochę mniej malownicze opisy =3




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
horses rozmowcy wataha-mgly besterlive virtualdog