31
Część południowa / Odp: Siedziba Ostrzy
« dnia: Styczeń 18, 2016, 15:44:41 »
- Shit, nie za dużo wymagasz?
Aktualności:
Zapraszamy do rejestracji! Proszę najpierw zapoznać się z działami ,,Regulamin" i ,,O co tu biega?" 
~ Cate & Connor
Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
32
Część południowa / Odp: Siedziba Ostrzy
« dnia: Styczeń 18, 2016, 15:35:22 »
Wzruszył ramionami.
- No to idziesz sama.
- No to idziesz sama.
33
Część południowa / Odp: Siedziba Ostrzy
« dnia: Styczeń 16, 2016, 20:17:01 »
Ah te kobiety w ciąży...
- Gdzie? - zmrużył oczy. Jego umysł dopiero wchodził na wyższe obroty.
- Gdzie? - zmrużył oczy. Jego umysł dopiero wchodził na wyższe obroty.
34
Część południowa / Odp: Siedziba Ostrzy
« dnia: Styczeń 16, 2016, 18:46:28 »
- Zaniepokojona czym?
35
Część południowa / Odp: Siedziba Ostrzy
« dnia: Styczeń 16, 2016, 18:34:08 »
- To nie wiem, czemu się tak dąsasz - rzucił, wciągając bluzę.
Gotowy.
Gotowy.
36
Część południowa / Odp: Siedziba Ostrzy
« dnia: Styczeń 16, 2016, 13:35:51 »
- Ale o co ci chodzi...? - mruknął na tyle niewinnie, na ile potrafił.
Złapał ciuchy i chwilowo położył obok siebie. Zaczął się przebierać.
Złapał ciuchy i chwilowo położył obok siebie. Zaczął się przebierać.
37
Centrum / Odp: Park w centrum
« dnia: Styczeń 16, 2016, 13:31:55 »
Ryan:
Zacisnął usta w i nadal przyglądał się blondynowi, spod przymrużonych oczu.
- Zadałem dwa pytania.
Zacisnął usta w i nadal przyglądał się blondynowi, spod przymrużonych oczu.
- Zadałem dwa pytania.
38
Część południowa / Odp: Siedziba Ostrzy
« dnia: Styczeń 16, 2016, 13:26:54 »
Ze zdziwieniem przetarł oczy i rozejrzał się dookoła.
- Co jest?...
A chole*a by to...
Podparł się na ręce i podniósł.
- Co jest?...
A chole*a by to...
Podparł się na ręce i podniósł.
39
Centrum / Odp: Park w centrum
« dnia: Styczeń 16, 2016, 13:18:00 »
Ryan:
Wsadził ręce do kieszeni i zamilkł. Od samego początku wiedział, że coś z nią nie tak. Wiedział! A Lloyd dał się nabrać, gorzej, jak przedszkolak...
Zaraz jednak zwinął dumę.
- Ona jest niebezpieczna? - cofnął się o dwa kroki, wyciągając z powrotem ręce z jeansów. - A w ogóle, to po co nasz szpiegujecie? - warknął.
Wsadził ręce do kieszeni i zamilkł. Od samego początku wiedział, że coś z nią nie tak. Wiedział! A Lloyd dał się nabrać, gorzej, jak przedszkolak...
Zaraz jednak zwinął dumę.
- Ona jest niebezpieczna? - cofnął się o dwa kroki, wyciągając z powrotem ręce z jeansów. - A w ogóle, to po co nasz szpiegujecie? - warknął.
41
Centrum / Odp: Park w centrum
« dnia: Styczeń 16, 2016, 13:06:54 »
Ryan:
- Pierwsza pojawiła się Irina. Spotkaliśmy się z nią w lesie. Chyba ją ktoś gonił.
- Pierwsza pojawiła się Irina. Spotkaliśmy się z nią w lesie. Chyba ją ktoś gonił.
42
Część południowa / Odp: Siedziba Ostrzy
« dnia: Styczeń 16, 2016, 13:00:16 »
Opadł na podłogę. W jego umyśle kotłowało się zbyt wiele myśli, by mógł tak po prostu zasnąć. To dziwne, kiedyś nie miałby z tym najmniejszego problemu...
W każdym razie, po jakiś dwóch, czy trzech godzinach i jego dopadła senność. Zasnął, siedząc pod ścianą, z głową pochyloną na piersi.
W każdym razie, po jakiś dwóch, czy trzech godzinach i jego dopadła senność. Zasnął, siedząc pod ścianą, z głową pochyloną na piersi.
43
Centrum / Odp: Park w centrum
« dnia: Styczeń 16, 2016, 12:51:50 »
Ryan:
Jedynie prychnął, jednak podświadomie spróbował zastosować się do rady faceta.
Jedynie prychnął, jednak podświadomie spróbował zastosować się do rady faceta.
44
Część południowa / Odp: Siedziba Ostrzy
« dnia: Styczeń 16, 2016, 12:40:05 »
- Śpij, zaraz do ciebie dołączę - mruknął.
45
Centrum / Odp: Park w centrum
« dnia: Styczeń 16, 2016, 12:33:33 »
Ryan:
Zeskoczył na ziemię i wciągnął swój plecak na jedno ramię. W ten sposób był gotowy do natychmiastowego odwrotu, w razie nagłej sytuacji. Fakt iż nie przyszedł ten sam gość, co poprzednio, kazał mu być bardziej podejrzliwym.
Zanim odpowiedział uważnie zlustrował wzrokiem blondyna.
- Można tak powiedzieć - powoli wypowiedział każde słowo.
Zeskoczył na ziemię i wciągnął swój plecak na jedno ramię. W ten sposób był gotowy do natychmiastowego odwrotu, w razie nagłej sytuacji. Fakt iż nie przyszedł ten sam gość, co poprzednio, kazał mu być bardziej podejrzliwym.
Zanim odpowiedział uważnie zlustrował wzrokiem blondyna.
- Można tak powiedzieć - powoli wypowiedział każde słowo.