Amazing Monster Wolf's World

Miasto => Centrum => Wątek zaczęty przez: Ezio w Listopad 29, 2014, 11:45:13

Tytuł: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Listopad 29, 2014, 11:45:13
Możesz tutaj spotkać się ze znajomymi, zamówić kawkę, ciasteczko i pogapić się na przechodniów.

(http://www.businesstimes.pl/wp-content/uploads/2011/10/minikawiarenka.jpg)
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Listopad 30, 2014, 15:47:57
Weszła. Usiadła przy jednym ze stolików. Zamówiła herbatę i zaczęła czytać o wilkach.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Listopad 30, 2014, 15:56:28
Wszedł, oczywiście w ogóle nie zadowolony z tego, że jest w takim tłumie ludzi. Ale cóż, nie miał wyjścia. Był nowy w tym mieście i musiał się z nim zapoznać... Ledwie wszedł, poczuł charakterystyczny zapach. Gdzieś tutaj była wilkokrwista Assassinka. Odszukał ją wzrokiem, jednak nie podszedł do niej. Znalazł wolne miejsce trochę dalej. Rozsiadł się wygodnie i zaczął przeglądać krótkie menu.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Listopad 30, 2014, 15:59:39
Gdy tylko wszedł wyczuła go. (xD) Popatrzyła na niego.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Listopad 30, 2014, 16:12:24
Nic sobie nie robił z tego, że tamta się na niego gapiła. Kiedy kelner podszedł, zamówił jakąś rzekomo naturalną herbatę. Zrobił głęboki wdech. Nie. Tym powietrzem nie da się oddychać... Postanowił, że wypije tę herbatę i spada stąd. Musi poszukać innych Assassinów... Chyba będzie musiał zapytać o nich tej dziewczyny...
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Listopad 30, 2014, 16:19:27
Wstała. Wzięła książkę i powoli podążała w stronę wyjścia.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Listopad 30, 2014, 16:32:54
Kurde, wychodzi... Eh, chrzanić tę ich herbatę! Wstał i ruszył za dziewczyną. Dotknął delikatnie jej ramienia, przechodząc koło niej i szepnął.
- Możemy porozmawiać?...
Wyszedł na zewnątrz, nie czekając na reakcję Assassinki. Nie chciał, żeby ktoś ich razem widział, nie wiedzieć czemu... Skręcił na tyły kawiarenki. Nie było tam nikogo. Poczekał na dziewczynę. Miał nadzieję, że przyjdzie.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Listopad 30, 2014, 17:25:11
Wyszła. Podeszła do chłopaka. -Czego chcesz?- zapytała.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Listopad 30, 2014, 17:32:55
Nie miał zamiaru owijać w bawełnę.
- Znasz tutaj innych z bractwa?
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Listopad 30, 2014, 17:34:36
-Heh- zaśmiała się, -Znam, ale to nie znaczy że ci pomogę i powiem- powiedziała uśmiechając się szyderczo.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Listopad 30, 2014, 17:43:01
Zrobił pewną siebie minę.
- Nie, to nie - powiedział i ruszył przed siebie.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Listopad 30, 2014, 17:45:47
Nie wzruszając się wyszła. (idem na tereny assassynów i może twój pójdzie za mną jak taki niby śledź XD I wparuje nam na zebranie :D)
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Listopad 30, 2014, 17:54:55
// A jakże by inaczej xD

Skoro nie chciała mu powiedzieć, to sam się dowie. Po chwili ruszył za nią. Był dobrym szpiegiem, więc nie miała szans się zorientować, że ją śledzi. /Wyszedł.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Grudzień 20, 2014, 13:43:36
Weszła. Usiadła przy jednym ze stolików i zamówiła herbatę.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Grudzień 20, 2014, 13:49:35
Wszedł, wcześniej przebrawszy się i doprowadziwszy jako tako do ładu. Naciągnął kaptur od bluzy bardziej na oczy, żeby nikt nie widział, w jakim jest stanie. Dręczyło go zachowanie dziewczyny i to, co wcześniej mówiła. Przysiadł się koło niej.
- Nie mogę zrozumieć, o co Ci chodzi... - zaczął.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Grudzień 20, 2014, 13:53:25
Spojrzała na chłopaka.
-Biegłeś, uciekałeś...- powiedziała cicho. Czuła że jej nie uwierzy.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Grudzień 20, 2014, 14:16:44
- Tylko ciekawym zbiegiem okoliczności tego nie pamiętam - mruknął. Usłyszał dobiegające z tyłu nie pochlebne uwagi na jego temat, odnoszące się do tego, że nosi kaptur na głowie, nie dość, że w pomieszczeniu, to jeszcze rozmawiajwc z młodą kobietą. Prychnął w duchu.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Grudzień 20, 2014, 14:25:12
Nie wiedziała o co chodzi. Wstała.
-Hahahaha, bardzo śmieszne- powiedziała wychodząc z kawiarni. Chwilę po tym przyniesiono herbatę. (XD)
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Grudzień 20, 2014, 15:01:39
Wyszedł za nią na zewnątrz.
- To nie był żart. Nie przypominam sobie tego - rzucił, znów poprawiając kaptur i ruszając dalej jakąś mniejszą uliczką.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Grudzień 20, 2014, 16:25:04
Pobiegła za nim.
-J...jak ot nie pamiętasz!?- wykrzyczała.
-Stałeś i się gapiłeś, a potem przewróciłeś...- powiedziała już spokojniej.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Grudzień 20, 2014, 16:37:19
- Tjaaa... A świstak siedzi i owija w sreberka... - mruknął z grymasem niezadowolonia na twarzy. Zrobiło mu się ciemno przed oczami. Oparł się ręką o ścianę najbliższego budynku.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Grudzień 20, 2014, 17:02:24
-Ej wszystko okej?!- zapytała widząc zachowanie Ezia.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Grudzień 20, 2014, 17:32:20
Patrzył teraz na nią tym samym błędnym wzrokiem, co nad jeziorem.
- Jasne, że okay - odburknął - A tak w ogóle, to kim ty jesteś?
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Grudzień 20, 2014, 17:34:44
Zrobiła kilka kroków w tył. Co mu jest? zapytała sama siebie.
-Co?- zapytała z lekkim niedowierzaniem.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Grudzień 20, 2014, 17:38:55
- Pytam, kim jesteś? Czy to takie dziwne? - mówiąc to poczuł ból brzucha. To była ta rana z pojedynku.
- Co mi jest? - zapytał ze szczerym zdumieniem.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Grudzień 20, 2014, 17:44:51
-Ja jestem Nicki, masz rany po...-urwała.
-Pobiciu...wiesz w ogóle kim jesteś?- zapytała zdumiona.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Grudzień 20, 2014, 18:03:37
- Kto mnie pobił? - zmarszczył brwi.
- Jasne - prychnął - Eric Davis, student prawa z Chicago. Nie wiem tylko, co tu robię... A ty? - powtórzył po raz trzeci pytanie.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Grudzień 20, 2014, 18:06:26
-Co przepraszam bardzo?- zapytała robią wielkie oczy.
-Ezio błagam cię!- powiedziała nie wiedząc czy ma się śmiać czy płakać. (XD)
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Ezio w Grudzień 20, 2014, 18:16:05
- Jaki Ezio? - zirytował się - Dziewczyno! Ogarnij się i daj mi spokój! - rzucił wkurzony i poszedł dalej (wyszedł).
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Nicki w Grudzień 20, 2014, 18:44:12
Nie wiedziała co się stało. No cóż ma swoje dziwactwa mruknęła i poszła przed siebie. <wyszła>
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Connor w Maj 30, 2015, 22:24:49
Szedł przez miasto dość szybkim krokiem, chcąc na razie dać sobie trochę czasu na zastanawienie. Może to jednak nie było tak, jak myślał? Może tamte papiery nic nie znaczyły? Z drugiej strony, po co jej były? Bez potrzeby na pewno by ich nie gromadziła. Puste ryzyko... Dalsze łamanie głowy przerwał mu jakiś chłopak, który przebiegł koło niego jak burza, roztrącając przy tym innych przechodniów.
W pierwszej chwili Connor stanął jak wryty, lecz zaraz już doganiał wilkokrwistego.
- Tom, czekaj! - zawołał niezbyt głośno, wystarczająco jednak, by tamten go usłyszał i wykonał polecenie, uprzednio przeczesawszy wzrokiem najbliższe otoczenie, w obawie przed pościgiem. Dalej już bez słowa wmieszali się w tłum i rozmowę zaczęli dopiero w jakiejś bocznej uliczce, gdzie byli pewni, że nikt ich nie podsłucha. Zanim Connor zdążył o cokolwiek zapytać, Tom już zaczął tłumaczyć, co się stało. Dość nieskładnie, co prawda. Jeszcze był w szoku.
- Oni chcieli prowadzić na nas badania... Musimy im pomóc. Pozostałym wilkokrwistym. Oni ich zabiją... Porwali nas...
- Moment, kto was porwał? Jakie badania?
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Connor w Maj 31, 2015, 11:38:27
- Oni... Templariusze! - wydusił z siebie Tom - Badania miały chyba dotyczyć wilkokrwistości... - chłopakowi udało się jakoś powrócić do rzeczywistości, po tym, jak Connor potrząsnął nim za ramiona.
Auditore zamarł na chwilę. Czyżby już wiedział, do czego były Ciri potrzebne te dokumenty? Nie możliwe! Nie. Musiał to z nią wyjaśnić i to szybko.
- Tom... Pójdziesz teraz do Mistrza i mu to wszystko opowiesz. Dasz radę?
Nowicjusz skinął głową, ale nie ruszył się z miejsca.
- A ty co masz zamiar zrobić? - zapytał.
- Ja? Muszę coś sprawdzić... Idź już!
I poszedł. Connor odczekał chwilę, upewnił się, że nikt nie śledził jego podopiecznego i skierował się z powrotem w stronę bloków, targany złymi przeczuciami.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 29, 2016, 23:20:20
Odłożył na bok karteczkę robiącą tutaj za menu. Odsłonił nadgarstek, żeby spojrzeć na zegarek. Do umówionej godziny pozostało jeszcze parę minut.
Jon przyszedł wcześniej. Nie lubił się spóźniać (ekheem, tsaa... xD). Poprawił kołnierz kraciastej koszuli, bo zaczął go już uwierać. Zastanawiał się, jak bardzo Fox mogła zmienić się od czasu ich ostatniego spotkania. Ile to już minęło? Cztery, pięć lat? Jednego był pewien - nie ważne, jaką metamorfozę potencjalnie przeszła - i tak ją rozpozna.
Siedział na kanapie pod ścianą, przy stoliku stojącym w kącie pomieszczenia. (O, "If I die young" xD) Po lewej miał widok na ulicę. Przez ogromne okna widział ludzi przewijących się obok kawiarenki, większość z parasolami, bądź kapturami naciągniętymi po czubek nosa. Cały dzień mżyło i było dosyć chłodno. To właśnie to, co ludzie nazywają nieprzyjemną aurą. Może właśnie dlatego nie było tu nikogo?
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 30, 2016, 09:58:16
Psia pogoda,  przynajmniej tak się mówi. Tymczasem to Fox musiała ruszyć się z mieszkania, gdzie został pies. Wilkokrwista zaklęła po raz kolejny,  gdy musiała wyjąć ręce  z kieszeni, by otworzyć drzwi kawiarni. Weszła do środka,  po czym szybkim ruchem ściągnęła kaptur czarnej bluzy z głowy. Ciemnych włosów dosięgła wszechobecna wilgoć  i powywijały się, psując poważny wyraz twarzy.  Rozejrzała się uważnie. Ale nie miała problemów ze znalezieniem wzrokiem Jona, tak jak myślała. Ruszyła w jego kierunku,  patrząc pod nogi.  Usiadła naprzeciw, witając go krótkim skinięciem głowy. Żadnego podawania rąk, jak najmniej fizycznego kontaktu.
Zmierzyła go wzrokiem,  zastanawiając się czy w jego oczach ona zmieniła się równie niewiele co on w jej. Może trochę spoważniał,  wydawał się być zmęczony. Ale nadal wyglądał cholernie dobrze. Za dobrze.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 30, 2016, 19:48:30
Wyjął z ust papierosa i zgasił go w popielniczce.
Po chłodnym powitaniu nagle zdał sobie sprawę, że podświadomie nie na to liczył. A niby na co? Kiedyś myślał, że może coś z tego będzie. Wydawało mu się, że to może być ta jedyna. Ale to przeszłość. Wszystko skończyło się już dawno temu, kiedy ich drogi się rozeszły. Nie utrzymywali kontaktu, wszystko przepadło. A Jon tymczasem, po terapii, odzyskał pamięć. Znów pierwsze miejsce w jego sercu zajmowała Rachel. Tak jak planowali wcześniej - wzięli ślub. Mieli nawet dziecko. Następne dwa lata były chyba najszczęśliwszymi w całym życiu mężczyzny. A potem... Potem wszystko się posypało, znowu.
Wracając do bierzących spraw.
Potrzebował informacji. I był pewien, że jego oczekiwania najlepiej spełni właśnie Fox. Dlatego poprosił o to spotkanie i wrócił na Stary Kontynent.
Pochylił się w przód i oparł lekko ręce na stoliku. W tym momencie nieśmiało podeszła kelnerka.
- Życzysz sobie coś? - zwrócił się do towarzyszki, wskazując na menu, a sam poprosił o mocną kawę.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 30, 2016, 20:15:55
- Czarna, bez mleka i cukru - mruknęła cicho. Czekał ją długi dzień, a nie spała ostatnio zbyt dobrze.
Spojrzała w okno, obserwując ludzi. Nieświadomie znów szukała wśród nich znajomych twarzy. Zawsze to robiła, mimo wiedzy, że to bezcelowe. Peter nie przyszedłby do niej sam. Nie był głupi, nie tak jak ona.
Jej uwagę przykuło dziecko, może czteroletnie. Chłopiec w czerwonym przeciwdeszczowym płaszczyku nadawał koloru szarości świata za szybą. Skakał po chodniku, opowiadając coś kobiecie, idącej obok niego. W pewnym momencie odwrócił się do okien kawiarni i pomachał wesoło, widząc spojrzenie Fox. Jego opiekunka pociągnęła dziecko dalej.
Wilkokrwista odwróciła wzrok, zaciskając dłonie na blacie stolika mocno. To mogłaby być ona i jej syn. Gdyby nie była taka głupia, gdyby przeniosła się do ogrzewanego mieszkania, gdyby nie dała mu się zamoczyć, gdyby miała dość pieniędzy, by zapłacić zarówno lekarzowi jak i za leki. Zacisnęła szczęki, czując znajome poczucie winy. Aiden mógłby żyć, gdyby to nie ona była jego matką.
Podniosła wzrok na Jona, puszczając blat. Kelnerka przyszła z kawą, nadal z tym samym spłoszonym spojrzeniem. Fox przewróciła oczami. Kiedyś też taka była. A potem przestało jej zależeć.
Kawa była obrzydliwa, jak zawsze, gdy piła ją bez mleka czy cukru. Ale to nie miało być miłe spotkanie i Fox nie potrzebowała, by czuć się komfortowo.
- Moglibyśmy przejść do rzeczy? Nie sądzę, byś chciał się spotkać i pogadać o przeszłości - odezwała się, odrobinę ostrzej, niż planowała.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 30, 2016, 22:18:56
Wypłacił dziewczynie należność, a ta szybko odsunęła się i poszła obsłużyć kolejnych klientów, którzy w międzyczasie zdążyli zawitać do kawiarni, nanosząc ulicznego błota na świeżo umytą podłogę. Jon zlustrował ich po kolei wzrokiem, nie poruszając głową nawet o centymetr.
Podniósł filiżankę do ust, pociągnął ostrożnie pierwszego łyka. Dopiero wtedy przeniósł wzrok na Fox.
- Owszem. Mam pewną sprawę - odparł spokojnie.
- Zastanawiam się tylko, dlaczego jesteś taka spięta. Wnioskując z faktu, iż dobrowolnie zdecydowałaś się przyjść, jesteś ciekawa co mam do powiedzenia.
Odstawił na chwilę kawę na bok i wyprostował się.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 30, 2016, 22:38:06
Uśmiechnęła się krzywo.
- Nie znam cię teraz, Jon. Minęło za dużo czasu. Może się zmieniłeś, może nie. Nic nas nie łączyło i nie łączy. Poprzednio byłeś tu, by zlikwidować Petera i to, czym dowodził. Teraz ja siedzę w tym po uszy. Nie wiem, czy nie skończę w jakimś paskudnym zaułku z rozwaloną czaszką. Mam w mieszkaniu kundla na utrzymaniu, ktoś będzie musiał do niego wrócić.
Zamilkła, biorąc kolejny łyk obrzydliwej cieczy. Znów spojrzała na ulicę, tym razem nie znajdując na niej nic interesującego. Nie spojrzała w stronę Jona, niezainteresowana. 
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 31, 2016, 14:04:42
Wysłuchał z uwagą, co miała do powiedzenia, kontynuując powolne popijanie mocno parującej jeszcze kawy.
- Hmm, no cóż - zaczął. - Nie chciałbym cię do niczego zmuszać.
Uśmiechnął się delikatnie, aczkolwiek szczerze miło, odsuwając na moment od twarzy porcelanowe naczynie, by móc poprawić wolną ręką zsuwające się z nosa okulary.
- Skoro tak, możesz dopić, bądź nie. Możesz wyjść lub zostać i poczekać aż zrobię to pierwszy.
Zatopił wzrok w czarnym płynie, nastepnie podniósł go na Fox.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 31, 2016, 14:26:26
Prychnęła.
- Zmarnowałam swój cenny czas, by przyjść tutaj, dupku. Nie wyjdę teraz ot tak. Wolę usłyszeć, co masz mi powiedzieć i potem zadecydować czy biorę w tym udział czy nie. Masz jakiś problem, inaczej nie zadałbyś sobie trudu skontaktowania się ze mną, a ja mam w sobie jeszcze tyle sentymentu, by do ciebie przyjść.
Usiadła wygodniej, opierając się. Wzięła filiżankę w obie ręce, grzejąc dłonie.
- Nie uśmiechaj się tak, bo nabieram ochoty przyłożenia ci w tę śliczną buźkę - mruknęła niechętnie, nie podnosząc na niego wzroku.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 01, 2016, 22:28:03
- Informacje - rzucił lekko, prosto z mostu - potrzebuję informacji.
Ponownie nachylił się nad stolikiem i oparł brodę na splecionych palcach.
- Widzę, że radzisz sobie w życiu i nauczyłaś się pokazywać pazurki - tu zrobił krótką pauzę. -Ale ja próbuję być miły, aż tak mi nie wychodzi?
Od niechcenia podniósł karteczkę z ofertą kawiarni i zaczął przyglądać się deserom. Może by jeszcze coś zamówić?...
- Czego mają dotyczyć informacje, wierzę, potrafisz się domyślić.

_____
Sorry, że krótko...
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 01, 2016, 22:52:45
- Daruj sobie bycie miłym, czaruj swoją kobietę.
Zamilkła, w zamyśleniu stukając czubkiem palca w dolną wargę. Zadanie nie było trudne, Peter nie krył się szczególnie ze swoimi zamiarami. To wzbudzało nieufność w Fox. Podobnie jak zachowanie Jona.
- A co dostanę w zamian? Informacja kosztuje, szczególnie takiej wagi. Bądź co bądź to psychopata, nie wiem, czy nie dojdzie jakoś do tego, że nie byłam grzeczna.
Przewróciła oczami, ewidentnie drocząc się z Jonem.

//Well... To był jeden z twoich najszybszych odpisów, także no xD
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 02, 2016, 23:32:27
- Nie mam takowej - uciął krótko, nie zmieniając zanadto ekspresji swojej postawy i mimiki. Utrzymywał opanowanie, a jedynym znakiem mogącym zdradzić wewnętrzne poruszenie była nieco zbyt gwałtowna zmiana pozycji.
- Zapewniamy stałą pensję, o to się nie musisz martwić. Dostaniesz również ochronę. Potrzebujemy kogoś siedzącego w tym bajzlu od dawna i chętnego do współpracy.
Mimochodem, niby od niechcenia, przeczesał wzrokiem obecnych w pomieszczeniu, a także rozejrzał się za system kamer. Zawodowa czujność. Zresztą, może mu się to jeszcze kiedyś przydać. Kto wie, jakie karty rozda im los?
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 03, 2016, 20:06:19
Przyjrzała mu się uważniej. Czyżby delikatny temat? Przez moment miała ochotę zapytać, ale powstrzymała się. Nie jej sprawa.
Uniosła brew, słysząc słowo "ochrona".
- Co masz na myśli, mówiąc o ochronie? Będzie za mną łaził jakiś karczek z osiedla? Lepiej radzę sobie sama. Ale faktycznie, gram w tę grę od kiedy pamiętam, więc mogłabym wam pomóc.
Milczała przez chwilę.
- Tylko, mówiąc szczerze, będę potrzebowała konkretów. Nie wszystko jest spisane, muszę wiedzieć, pod jakim kątem mam myśleć. I jeszcze jedno. Zabrzmi głupio, ale to cholernie istotne. Gdyby coś mi się stało, a pewnym jest, że przy dobrych wiatrach przypłacę nasz mały układ humanitarnym strzałem w potylicę, ktoś musi zająć się moim psem. Psica nie zasłużyła na porzucenie.
Spojrzała na Jona uważnie, z powagą.
Tytuł: Odp: Kawiarenka
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 06, 2016, 00:24:54
Na jego twarzy ponownie zagościł delikatny uśmieszek.
- Oh, żaden karczek z osiedla. Raczej... Opiekun, zwierzchnik, anioł stróż, mentor... - wymieniał, wykorzystując sztuczną gestykulację, dla podkreślenia wagi tego stanowiska.
- To oczywiste, że zwyczajowo pojęta ochrona nie da w tym wypadku porządanych rezultatów. A co do psa... Myślę, że da się coś załatwić.
Rozmowa zakończyła się chwilę później. W celu ustalenia szczegółów współpracy miało odbyć się kolejne spotkanie, ale już w innym miejscu, w innym czasie.