Amazing Monster Wolf's World

Miasto => Część północna => Wątek zaczęty przez: Jon w Październik 16, 2015, 15:02:08

Tytuł: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 16, 2015, 15:02:08
Wąskie, ciemne (niektóre ślepe) uliczki, tworzące swoisty labirynt, na przedmieściach.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 16, 2015, 15:31:42
Tamta leśna chata znajdowała się na prawdziwym odludziu. Jonowi, na pewno nie będącemu w szczytowej formie, droga do tego miasta zajęła, zdaje się, trzy dni. Bał się spróbować podróży na stopa. Przecież nie pamiętał, kim był. Nie chciał sobie przypadkiem napytać biedy.
Bandaże dawno już pościągał. Świeżych nie miał, więc nie założył. Lewą rękę, tą na temblaku (tak to się pisze? xD), schował pod kurtką. Na szyi, ukryty pod koszulką, wisiał tajemniczy woreczek.
Coraz częściej mijał po drodze jakieś zabudowania, ale ciągle bał się, gdziekolwiek zajść, zapytać kogoś przynajmniej o to, gdzie się znajduje, mimo, że nie miał już siły wędrować dalej.
Minął tabliczkę z nazwą miasta. Jakaś obca nazwa. Nie kojarzył jej. W ogóle nic nie kojarzył.
Zastanawiał się nad podniszczonym mundurem lotnika, który zostawił tam, w chacie. Prawdopodobnie był jego. Więc był pilotem?...
Po jego obu stronach wyrosły budynki. Dość zaniedbane, wyglądało na to, że była to jakaś typowo biedna dzielnica. Zmusił się by trochę przyspieszyć. Nie podobało mu się tu. Chciał się jak najszybciej dostać do centrum, chociaż właściwie nie wiedział po co. Może zdecyduje się w końcu zajść na posterunek policji?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 16, 2015, 16:06:02
Z pobliskiego zaułku wydreptała gromadka chłopców, dzieci jeszcze, ale już z bliznami, a niektórzy z oczami błyszczącymi od narkotycznego głodu. Podeszli do niego z ewidentnie złymi zamiarami. Wyglądali źle, jak sfora wygłodzonych psów, gotowych rzucić się na każdego. Ale wybrali jego, przechodnia, który także nie przedstawiał się najlepiej. Instynktownie wiedzieli, że tak będzie łatwiej. Uliczka opustoszała, nikt nie chciał się mieszać w takie bójki. Facet był tu obcy.
Tylko na dachu jednej z niższych przybudówek siedziała kobieta, w zasadzie dziewczyna jeszcze, obserwująca całą sytuację bez śladu zdenerwowania. Ze spokojem dopalała papierosa, spoglądając na zaatakowanego, najpierw słownie, oczywiście. To pasowało do takich szczeniaków, jak ta banda.
Postanowiła,l że jeśli on obroni się siłą, pozwoli dzieciakom go rozszarpać. Z taka przewagą nie miałby szans nawet najlepszy wojownik. Ale jeśli on, będzie starał się odwieść chłopców od tego pomysłu, zareaguje.
Fox rzadko bywała wspaniałomyślna, ale facet chyba był wilkokrwistym. Tak sądziła, ale nie mogła być pewba, odległość jej na to nie pozwalała.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 16, 2015, 16:47:28
Oczywiście, ktoś, kto stracił pamięć nie może być szczęściarzem. Tak więc szczęście go i tym razem ominęło. W przeciwieństwie do bandy młodocianych chuliganów. Jon miał nadzieję, że skończy się jedynie na zaczepce. Oczywiście, że tak się nie stało. Otoczyli go.
- Psiakrew, odwalcie się, gnojki - warknął. Koś za nim się zaśmiał.
Jon widział po ich twarzach, że nie odpuszczą. Odruchowo przyjął obronną postawę - skąd ją znał?- i dzięki temu pierwszy cios zbił zdrową ręką. Zrobił to na tyle sprawnie, że aż sam był w szoku. I tę chwilę rozproszenia przypłacił oberwaniem kopniakiem. Nie stracił równowagi, bo stał stabilnie. Za to wyrżnął pięścią w podbródek smarkacza, który właśnie próbował się na niego rzucić. Jak na razie mu się jako tako udawało, ale ich było zdecydowanie za dużo. I większość z nich właśnie zrozumiała, gdzie znajduje się słaby punkt Jona...
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 16, 2015, 19:41:05
Kiedy udało im się powalić go na ziemię, nieco zdziwiona trudem, z jakim przyszło to dość silnej i dobrze odżywionej jak na tutejsze standardy bandzie, zeskoczyła zgrabnie z dachu na barierkę, a potem na ziemię.
- Dość - nie krzyczała, ale i tak wszyscy na chwilę zatrzymali się, by utkwić oczy w sylwetce Fox.
Nie odsunęli się, bo im nie kazała, tylko nadal przytrzymywali go przy ziemi. I tyle, skończyli z biciem. Chociaż Fox miała pewność, że chcieliby dokończyć katowanie obcego. Jej autorytet był nadal na tyle silny, by nie podważyli rozkazu.
Podeszła bliżej spoglądając na powalonego.
- Jesteś obcy - powiedziała to takim tonem, jakby miało to oznaczać "jesteś wrogiem" - I nie powinno cię tu być.
- Ledwo przyszedłeś, a już się w coś wplątałeś. Jak widzisz, to nasze miejsce. My tutaj dowodzimy, konkretnie ja i paru moich kolegów. Wołają na mnie Fox i tą nazwę powinieneś zapamiętać.
Pochyliła się, niemal uklękła obok niego. Posłała mu uśmiech, jakkolwiek drwiący, tak całkiem ładny.
- Nie chcę cię zabijać, więc nie zjawiaj się tu więcej.
Podniosła się i odsunęła o kilka kroków.
- Przeszukajcie go.
Jeden z nich, o lekkiej budowie i jasnych, brudnych włosach, najmłodszy, pochylił się i zaczął szukać czegoś wartościowego, szybkimi pewnymi ruchami, które świadczyły o tym, że to nie był jego pierwszy raz. Znalazł woreczek i zerwał go z szyi i podał Fox.
- Wezmę to sobie. W zamian, oni nie skrzywdzą cię... trwale - jej głos, byłby miły dla ucha, gdyby nie kpina.
Oddaliła się szybko, zwinnym ruchem wspinając się na dach pobliskiego budynku, obdarzając chłopców długim, przyzwalającym spojrzeniem.
Rozprawili się z nim szybko, sfrustrowani tym, że ona nie dała im go zabić. Zniknęli w jednej z wielu uliczek, śmiejąc się i przepychając.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 18:03:26
Wsparł się na łokciu i splunął krwią. Wywarczałby zapewne jeszcze parę przekleństw, ale udało mu się jedynie kilka razy charknąć.
Zrezygnował z prób podniesienia się. Wytarł rękawem krew spod nosa i pozwolił sobie chwilę odpocząć.
Dłuższą chwilę.
Wpatrując się w zachmurzone niebo oceniał rozległość nowych urazów. Miał nadzieję, że złamane kości teraz się nie przemieściły. W każdym razie - nie za bardzo się przemieściły.
Ale tamten woreczek... Jon czuł, że jest bardzo ważny i musi go odzyskać.
Za jakie grzechy to wszystko?...
Drgnął, słysząc skrzypnięcie otwieranych drzwi. Jakaś kobieta podeszła do niego i delikatnie dotknęła jego ramienia.
- Żyje pan?
- Chyba... - jęknął.
Za kobietą z domu wysypała się gromadka dzieciaków, ciekawie przyglądając się poczynianiom matki...
[…]
Jon z pomocą dwóch najstarszych synów owej wrażliwej na cudzą krzywdę pani trafił do pobliskiego szpitala. Co prawda, tamto miejsce przypomniało bardziej nieco większą, zaniedbaną, jak cała dzielnica, przychodnię, ale dość sprawnie go poskładali. Widocznie mieli wprawę.
Dziwnym zbiegiem okoliczności nikt nie powiązał nowego pacjenta z pilotem pokazywanym tydzień czy dwa temu w telewizji.

Le trochę później...

Zatrzymał się i rozejrzał. Ostatni raz widział ją tu, jak znikała na dachu.
Fox.
Musiał ją znaleźć. I odzyskać swoją własność.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 18:31:03
Fox zaklęła pod nosem, tuż po tym, gdy zatrzymała się, ciężko opierając o siatkę chwytając ciężko powietrze. Wczoraj była daleka od uległości, a Peter mimo jej wyraźnych sprzeciwów nie ustąpił. Dzisiaj była potłuczona, obolała i upokorzona.
Odetchnęła głębiej i ruszyła dalej. Przystanęła jednak, widząc znajomą postać. To ten facet, którego dzieciaki załatwiły. Cholera! Wcale nie wyglądał przyjaźnie. Zaczęła iść szybkim krokiem, chociaż ból wyraźnie jej w tym przeszkadzał.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 18:39:46
Zauważył dziewczynę o sekundę później, niż ona jego.
- Hej! Czekaj! - po co krzyczał, skoro był pewien, że i tak tamta się nie zatrzyma?
Ruszył biegiem w jej kierunku i szybko ją dogonił. Złapał ją za ramię.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 18:47:02
Zdusiła krzyk bólu, gdy ten naruszył uszkodzone wczoraj ramię. Odruchowo wyrwała się, a strach dodał jej skrzydeł. Ruszyła biegiem w następną uliczkę, ale ta była przegrodzona siatką. Fox zaczęła się wspinać, próbując uciec.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 19:05:21
Natychmiast pobiegł dalej za Fox. Był zdeterminowany, chociaż sam dokładniej nie wiedział, czemu.
Ponownie ją doścignął. Złapał za jej ubranie i szarpnął ją w dół. Nie silił się nawet na delikatność, mimo, że sam mało co nie zrobił sobie przy tym krzywdy. Przytrzymał ją, nie pozwalając uciec.
Dopiero teraz jej się przyjrzał. Nie wyglądała najlepiej. No i była zdecydowanie mniej żwawa, niż podczas pierwszego spotkania.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 19:12:09
Patrzyła na niego ze strachem i rozdrażnieniem. Dyszała ciężko, bo ten zryw dużo kosztował jej poobijane ciało. Żebra paliły ją żywym ogniem, podobnie plecy. Peyer nie był głupi, bił tak, by ślady można było ukryć.
- Czego chcesz? - wymamrotała.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 20:24:08
- To, co mi ukradłaś - warknął, nadal jej nie puszczając.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 20:27:08
Milczała chwilę.
- W takim razie puść mnie. To boli  - wymamrotała, zastanawiając się czy zdąży uciec, czy może lepiej najpierw wydrapać mu oczy, hdy ten ją puści.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 20:30:32
Przymknął podejrzliwie oczy.
- A jaką mam pewność, że mi nie uciekniesz, gdy to zrobię?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 20:33:33
- Wczoraj zostałam zgwałcona, kiepsko nadaję się do biegania - wywarczała mrużąc oczy.
Doskonale wiedziała jaką reakcję wywoła. Inaczej za nic nie powiedziałaby nic tak dla niej upokarzającego.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 20:41:32
Odruchowo zwolniłby uchwyt, ale na szczęście opanował się w porę. Chyba jednak przeszedł jakieś przeszkolenie. Wojskowe? Czyżby rzeczywiście był tym pilotem?
- Bardzo mi przykro - powiedział, jednak bez litości w głosie. Czemu był taki oschły? Przecież czuł, że to nie jest w zgodzie z jego naturą... A, no tak. Chciał odzyskać ten durny woreczek z jeszcze durniejszą fiolką. Tylko po co mu on? Chole*a, za dużo pytań.
- Ale jak do tej pory szczególnie ci to nie przeszkadzało.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 20:47:14
- Myślałam, że dobiegnę. Z resztą nie sądzę, żeby było ci przykro. Ty jak wszyscy inni, bierzecie co chcecie - parsknęła.
Bała się coraz bardziej. Odwróciła wzrok.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 20:58:04
- Właśnie. Więc co zrobiłaś z moją własnością? - drugą, wolną ręką, uchwycił ją za podbródek i zmusił, by popatrzyła na niego. Czuł jej lęk.
Zaczynał powoli... Bać się samego siebie? Co był w stanie zrobić, by osiągnąć cel?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 21:02:19
- Nie mam jej. Nie mam, słyszysz! - pisnęła.
Szarpnęła się, starając się go ugryźć albo chociażby uwolnić rękę by go podrapać.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 21:08:42
Uderzył ją w twarz. Nie za mocno, ale jednak. Aż się wzdrygnął. Nie chciał dać znać po sobie, że to, co robi napełnia go samego obrzydzeniem, więc kontynuował badanie.
- Co z tym zrobiłaś? - powtórzył z naciskiem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 21:14:14
- Nie powiem. Nie mogę - wymamrotała, przestając się szarpać. Nie patrzyła na niego, jej wzrok zatrzymał się na siatce.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 21:17:00
- Mów! - niemal krzyczał.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 21:19:58
Zacisnęła wargi, by po chwili wypowiedzieć tylko dwa słowa.
- Pierdol się - spokojny głos, bez śladu zdenerwowania.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 21:26:12
- Nie mam zamiaru. Gdzie. To. Jest? - powoli cedził słowa.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 21:29:30
Milczała uparcie na niego nie patrząc. Jej strach nasilał się. Znosiła upokorzenia fizyczne od Petera, ale bała się tego co ten obcy może jej zrobić.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 21:42:37
- Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć? - nagle zmienił ton głosu. Zapytał łagodnie, ale cały czas ją trzymał.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 21:44:31
- Bo zrobią mi krzywdę - odpowiedziała cicho, nadal na niego nie patrząc.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 21:46:21
- Kto? Przecież widziałem, że masz posłuch.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 21:48:17
- Są silniejsi ode mnie. On jest silniejszy, a ja należę do niego. Takie jest prawo. Jeśli je zakłócisz, zniszczą mnie ci, u których mam posłuch.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 21:50:03
- Kto jest silniejszy?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 21:51:38
- Zrobi mi krzywdę. Nie mogę.
Umilkła wpatrując się w niego nieco zaskoczonym wzrokiem. Spłoszył ją tym pytaniem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 21:58:15
- Nic ci nie zrobi, tylko dlatego, że mi powiedziałaś. Nie dowie się.
Zaczynało go to powoli denerwować, ale powstrzymywał się, widząc że prędzej w ten sposób coś osiągnie, jeśli ma cokolwiek osiągnąć.
To przeszkolenie... To musiało być jednak coś więcej, niż tylko wojskowe. Ale jakie?...
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 22:00:18
- Ściany mają uszy. Poza tym, jego imię i tak ci nic nie powie.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 22:01:57
- To powiedz mi coś takiego, co będzie przydatne.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 18, 2015, 22:02:40
- Dlaczego? Dlaczego mam mówić?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 18, 2015, 22:16:46
- Bo tak będzie lepiej dla ciebie - nadal spokojny głos.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 19, 2015, 07:13:39
- A co mi zrobisz? Zabijesz? Śmierć mi nie straszna.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 19, 2015, 15:51:23
- Przecież istnieją gorsze rzeczy od śmierci.
Został psychopatą!...
Miał tylko nadzieję, że nie będzie w stanie spełnić tych gróźb. Miał nadzieję, bo nie wiedział, na co go stać.
Ale żeby robić krzywdę kobiecie jedynie z powodu kawałka szkła z płynem, który, diabli wiedzą, do czego służył? Oby to rzeczywiście było warte zachodu.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 19, 2015, 15:53:50
- A zrobisz je? Nie sądzę - wiedziała, że kusi los, ale jej instynkt samozachowawczy stwierdził, że w tej chwili da nogę, póki jeszcze może.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 19, 2015, 16:14:42
// Dobre, to to xD

- Uważaj, bo się przekonasz! - warknął wściekle, czując, że traci przewagę.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 19, 2015, 16:17:07
- Groźby bez pokrycia mnie nie przerażają - uśmiechnęła się drwiąco.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 19, 2015, 16:35:51
Spojrzał w jej oczy.
I zmiękł.
Wcale nie chciał na siłę udowadniać, że to on panuje nad sytuacją. Nie miał ochoty znęcać się nad nią fizycznie. Jedynie zacisnął bardziej pięść na ubraniu Fox, wciąż jej nie puszczając, mimo zaprzestania ogólnej agresji.
- Muszę to odzyskać, rozumiesz?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 19, 2015, 18:19:10
- To nie jest już w mojej mocy. Naprawdę... - odwróciła wzrok.
- Chcesz radę? Daj sobie spokój. To nie miejsce dla takich jak ty.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 19, 2015, 21:34:16
- Nie rozumiesz... - westchnął.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 19, 2015, 21:35:59
Szarpnęła się.
- Być może nie rozumiem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 19, 2015, 22:18:12
Nareszcie ją puścił i cofnął się o parę kroków. Co mu po tej dziewczynie, skoro i tak nie może się od niej niczego dowiedzieć?
Oparł się plecami o ścianę budynku. Do tej pory miał jeden cel - odzyskać woreczek. Ale jak miał to niby teraz zrobić?
I co z sobą począć?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 19, 2015, 22:46:10
Otrzepała się, spoglądając na Jona z ukosa. Rzuciła pełne wahania spojrzenie na siatkę, ale zrezygnowała. Mogłaby się zsunąć.
Uniosła nieco głowę i jeszcze raz rzuciła nieznajomemu badawcze spojrzenie.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 20, 2015, 21:27:21
Wyrwało mu się westchnięcie.
Zerknął przypadkiem w kierunku dziewczyny i dopiero teraz dostrzegł, że ta mu się cały czas przygląda i lekko się speszył. Jakby spodziewał się, że ta, uwolniona, nagle zniknie na najbliższym dachu, zamiast tu zostawać.
- I co się gapisz? - burknął.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 20, 2015, 21:34:36
Odruchowo "położyła uszy po sobie", zazwyczaj tak reagowała na taki ton.
- Już mnie nie ma - mruknęła tylko.
Wspięła się na siatkę, po czym udało jej się stanąć na czymś w rodzaju wzmocnionej metalowej góry owej siatki. Zaryzykowała karkołomny skok i zawiesiła się na najbliższym poobtłukiwanym parapecie. Stamtąd, wysokim podskokiem zaczepiła dłońmi o metalową blachę stanowiącą pokrycie dachu. Gdyby nie miała skórzaych rękawic bez placów, już dawno prawdopodobnie porozcinałaby sobie dłonie.
Już na dachu przystanęła, niezdecydowana. Wrócić do Petera? Nie chyba nie. A może jednak, uniknąć kary, za nieobecność.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 20, 2015, 21:54:28
Przyglądał się dziewczynie z mimowolnym podziwem... Krótki przebłysk, déjà vu. Jakby... Już kiedyś widział coś takiego... Ale nie mógł nic więcej sobie przypomnieć, bo każda próba przynosiła odwrotny skutek.
Ponownie westchnął.
Zsunął się po ścianie i podciągnął kolana pod brodę. Zdjął z szyi łańcuszek, który przy poprzednim napadzie, schowany w wewnętrznej, dobrze zakamuflowanej kieszeni, uszedł uwadze młodych złodzieji. Wisiorek był w ksztalcie połówki serca. Z jednej jego strony doklejona była malutka fotografia jakiejś dziewczyny. Jon nie pamiętał, kim ona była, kim była dla niego. Widocznie jednak kimś ważnym. Ale raczej nie żoną - gdy się obudził wtedy, w chacie, nie miał obrączki na palcu.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 20, 2015, 22:06:09
Ostrożnie, sobie znanymi drogami znalazła się na ulicy. Zerknęła w stronę tamtej uliczki, zastanawiając się co zrobił obcy. Wsadziła ręce w kieszenie, po czym ruszyła do swojego mieszkania. Chociaż mieszkanie to za duże słowo. Jeden pokój, kuchnia i mikroskopijna łazienka. Ale to były zaufane cztery kąty, Peter nie wiedział, gdzie się znajdowały.

Czo teraz? Jon będzie ją śledził? Bo to chyba najrozsądniejsze.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 20, 2015, 22:12:32
// Dobry pomysł xD
Tylko rozkminiam właśnie, czy on jest aktualnie świadom swej wilkokrwistości, czy niekoniecznie xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 20, 2015, 22:14:37
//Chyba raczej wie. Bo to już świadomość organizmu, nie pamięć umysłu.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Październik 25, 2015, 14:07:14
// Taaa... Ale wcześniej zrobiłam odwrotnie z Erickiem xD

Nigdy się nie poddawaj. Nie ważne, w jak beznadziejnej sytuacji jesteś. Zawsze walcz do końca.
Czyje to słowa?... Nie ważne!
Zacisnął palce na medaliku. Wstał i wrzucił go do kieszeni. Rozejrzał się dookoła i zaryzykował obejście siatki. Nie zamierzał skręcić sobie karku, podążając tą samą drogą, co Fox.
Parę uliczek dalej, kiedy zaczął już myśleć, że się zgubił, nareszcie trafił na zapach dziewczyny. Na szczęście, tym razem nie łaziła po dachach i mógł spokojnie pójść jej tropem.
Zatrzymał się przed mieszkaniem, niezdecydowany, co robić dalej.
Naciągnął kaptur, wsadził ręce do kieszeni (wszyscy moi faceci to dresy xD) i postanowił w końcu poczekać, trochę poobserować, stojąc w cieniu bramy.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Październik 25, 2015, 15:45:39
W chwilach takich jak ta cieszyła się niemożliwie, że jej mieszkanie znajduje się na parterze, wtaczanie się po schodach w takim stanie byłoby koszmarem. Otworzyła drzwi i weszła do środka. Zapaliła światło w pokoju i otworzyła okno i zatrzymała się opierając dłonie o parapet. Rozpuściła włosy szybkim ruchem, po czym, zrzuciła z siebie bluzę, zostając w samym podkoszulku.
Odeszła od okna, wdychając z zadowoleniem chłodne powietrze. Poczłapała do łazienki, zabierając ze sobą świeże ubrania i szybko wlazła pod prysznic, ignorując fakt, że zostawiła niedomknięte drzwi i otwarte okno. Instynktownie wiedziała, że zamknięcie się w tak małym pomieszczeniu byłoby głupie. Niestety jej instynkt zawiódł, bo zapomniała, że przez otwarte okno całkiem łatwo moznaby się dostać do środka, mimo tego, że zamknęła drzwi.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 10, 2015, 22:48:16
// Naczy się, że Jon ma teraz wparować jej do mieszkania?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Listopad 10, 2015, 22:50:25
//Naczy się, tak jakby ja planu nie mam, rób po swojemu xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 10, 2015, 22:57:50
// Naczy się, można by w sumie nad jakimś planem pomyśleć, byłoby ciekawiej.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Listopad 10, 2015, 23:00:48
//Już ty mi tu oczu nie mydl, powiedz tylko że ci się nie chce xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 10, 2015, 23:25:54
// A niech to, przejrzała mnie!
Ale poważnie, coś mi ostatnio z myśleniem bywa gorzej.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Listopad 11, 2015, 09:58:52
// To ten no, co teraz?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 11, 2015, 13:19:40
// Jakbym wiedziała, to bym napisała, c'nie?
Nie mam pojęcia. Trza by wybrać któryś wątek do rozwinięcia.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Listopad 11, 2015, 13:25:53
//Ino co. Masz jakiś pomysł co do dalszej fabuły? Takiej dalszej dalszej.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 11, 2015, 14:40:27
// Planowałam za jakiś czas przyprowadzić tu narzeczoną i/albo brata Jona, którzy wyruszyliby na jego poszukiwania. Ale jakoś, żeby coś to rozwinąć, to nwm. Chyba, że Jon w końcu zakochałby się w Fox i zostawił tamtą xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Listopad 11, 2015, 14:44:29
//Wiesz, zakochać w Fox mógłby się ten Jon po amnezji właśnie. A później dylemat gdyby odzyskał pamięć. A brat Jona... To mi się podoba, mógłby go szukać.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 11, 2015, 15:33:55
// Tak, to właśnie miałam na myśli xD
W sumie, mógłby się najpierw pojawić brat, a później ściągnąć tu narzeczoną.
A na razie dobre by było, gdyby Fox pomogła odnaleźć woreczek... O! Tu można by dołączyć N&J! Bo w tej fiolce jest płyn, który miałby działanie odwotne, bądź niwelujące działanie tego, co rozbiła Jane. Mogłoby być, że ona się już powiedzmy pojednała się jako tako z templariuszami i z ich ramienia próbowałaby zdobyć to antidotum i tu znowu spotkałaby się z Tashą + Jonem i ew. Fox (tu akurat nie mam pomysłu, co szczególnego mogłaby robić, więc to już w Twojej gestii leży uzupełnienie). I dzięki Natashy Jon mógłby ew. coś sb przypomnieć o asasynach. Gdzieś w trakcie wparowałby braciszek, którego zeswatałabym z Tashą, gdyby nie miał już rodziny xD
So, scenariusz ogólny do poprawienia/uzupełnienia, mam nadzieję - nie odrzucenia xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Listopad 11, 2015, 15:37:41
//Jestem za! Tylko Foxie pomagałaby mu z woreczek pod warunkiem wyciągnięcia jej spod kurateli Petera.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 11, 2015, 15:41:56
// Miałby nie pomóc pięknej damie w opałach? xD Będzie jak nasz kochany mentor Ezio xD
Ale i tak nwm, czy ma teraz jej wparować na chatę, czy przysnąć w bramie xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Listopad 11, 2015, 15:46:27
//Zaśnie, ktoś się o niego potknie i tragedia gotowa xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 11, 2015, 15:51:57
// Więc sugerujesz wjazd na chatę? xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Listopad 11, 2015, 15:57:01
//Ja tam nic nie sugeruję *gwiżdże*
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 11, 2015, 16:28:51
// Aha, pewnie xD
Niech Ci ta będzie (uuu, jak ja dawno nie używałam tego sformułowania! xD).

Nic nie działo się już od dłuższego czasu i zaczął nieco marznąć, więc postanowił zmienić nieco plan działania. Podkradł się bliżej budynku i zajrzał do pierwszego okna. W mieszkaniu nie było chyba nikogo, dlatego zabrał się za następne. W czwartym mignęła mu sylwetka Fox. Schował się na chwilę, upewniając przy okazji, że nikt mu się przypadkiem nie przygląda, ani nie pałęta w pobliżu. Czysto, można działać. Sprawę ułatwiało otwarte okno.
W środku znalazł się nawet szybciej, niż przypuszczał, do tego bez najmniejszego szmeru.
Miał nadzieję znaleźć coś, co okaże się mu pomocne. Bo nie liczył nawet na to, że woreczek może znajdować się u tej dziewczyny. Przejrzał jeden pokój - nic. Skracając się do sypialni zajrzał przypadkiem do łazienki przez uchylone drzwi. Szybko się wycofał, żeby nie zostać zauważonym, ale zdążył dostrzeć na ciele Fox jakieś ślady. Może blizny? Za mało czasu, by się przyjrzeć. Poza tym... Nie był tu, żeby podglądać kobiety pod prysznicem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Listopad 11, 2015, 20:29:53
Fox:

Woda zmyła część jej złych emocji. Wyszła spod prysznica, by wysuszyć ciało i się ubrać. Przy okazji zerknęła w lustro, skąd spojrzały na nią podkrążone oczy. Nie podejrzewała, że ktoś mógłby kręcić się w jej mieszkaniu. Była u siebie, więc uśpiona czujność nie zadziałała, gdy niemal przeszła obok Jona, skręcając w stronę pokoju, gdzie wcześniej otworzyła okno.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 12, 2015, 16:52:36
W tym momencie pożałował, że okno zostawił uchylone trochę szerzej, by w razie czego mieć zapewnioną natychmiastową drogę ucieczki. Dziewczyna mogła się domyślić. Albo pomyśleć, że to wiatr zawiał mocniej. Oby.
Rozejrzał się dokoła, zastanawiając się, co ma zrobić. Najlepiej się na razie schować, skoro droga do okna zamknięta. Ale gdzie? Za plecami miał drzwi do sypialni. Głupi pomysł. Nie był aż takim świętoszkiem - w sumie to chętnie poogladałby sobie jeszcze całkiem ładne kształty Fox, gdyby nadażyła się taka okazja...
Cóż, wygląda na to, że zapomniał o tajemniczej dziewczynie z medalika.
...tyle, że najprawdopodobniej szybko by go tam odkryła. I wzięła za typowego zboczeńca-podglądacza. A to by mu raczej nie pomogło w osiągnięciu celu.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 12, 2015, 17:17:15
Westchnęła ciężko, spoglądając przez okno na podwórze. Świat nie prezentował się najlepiej, szczególnie w jej obecnym nastroju. Miała ochotę zwinąć się pod kocem i zasnąć. Podejrzewała, że nie będzie jej to dane, nie da rady usnąć. Postanowiła skorzystać z okazji i zrobić sobie herbatę, zanim zupełnie straci chęć do robienia czegokolwiek. Nastawiła wodę i oparta o blat błądziła wzrokiem po kuchnio - pokoju. Jej spojrzenie spoczęło na koszyku z lekami. Zamrugała szybko, przywołując jasność umysłu. Może byłoby tam coś usypiającego?
Zmusiła się do wzięcia pudełka i zajrzała do niego, chwilę przekopując butelki i pudełka. Oczywiście, że nic.
- No chyba, kurwa, nie - wymamrotała, znużona.
Odłożyła koszyk z niechęcią, ale nie zastanawiała się długo nad tym co ze sobą zrobić. Herbata zdążyła pójść w zapomnienie, Fox wyłączyła jedynie wodę.
Pochyliła się i przez moment szukała czegoś w szafce. Miała nadzieję, że tym razem uzupełniła zapasy. Miała szczęście, znalazła butelkę. Szkocka whisky, najlepszy Johnnie Walker, przyjaciel Fox odkąd odkryła przyjemność z zanurzania się w pijackiej nieświadomości.
Skrzywiła wargi w półuśmiechu.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 12, 2015, 18:52:13
Zaryzykował i wychylił się, by sprawdzić, co robi dziewczyna. Cofnął się, kiedy tylko się odwróciła w jego kierunku.
To może jednak ta sypialnia? W sumie nie sprawdził nawet, czy jest tam okno. Może akurat uda mu się zwiać? Obrócił się na pięcie i... rąbnął w jakiś kredens czy półkę.
Zamarł w bezruchu, z przekleństw cisnącym się na usta. Usłyszała, czy nie?... Najciszej, jak tylko mógł rzucił się do najbliższych drzwi - czyli tych od sypialni.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 12, 2015, 18:57:54
Zatrzymała się, uważnie nasłuchując. To akurat nie mogło jej się zdawać. Szybkim krokiem ruszyła w kierunku hałasu, odstawiając butelkę z alkoholem na blat. Zerknęła w stronę łazienki, ale ów dźwięk nie dobiegł do niej stamtąd. Weszła do sypialni, ostrożnym, miękkim krokiem i zatrzymała się, zdumiona, widząc Jona.
Wyprostowała się, postępując krok w tył, by ułatwić sobie drogę odwrotu. Nie bardzo wiedziała co zrobić, była bez broni, więc tylko stała obserwując go przestraszonym, ale czujnym wzrokiem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 12, 2015, 19:50:53
Zatrzymał się. Nie zdążył zniknąć, zanim nakryła go właścicielka mieszkania.
Był poddenerwowany. Nie miał co zrobić z rękami, toteż co chwila znajdowały się w innym położeniu.
Tym razem pozwolił sobie na niecenzuralne słówko. Co robić? Nawet nie próbował się tłumaczyć, wiedział, jak irracjonalnie brzmiałaby jakakolwiek wymówka.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 12, 2015, 19:54:23
Zdaniem Fox sytuacja była patowa. On nie mógł zwiać, a ona nie bardzo mogła coś zrobić. Jakakolwiek walkę w obecnym stanie przegrałaby.
- Mówiłam ci już, że nie mam twojej rzeczy - powiedziała cicho, starając się jakoś znaleźć wyjście z tej dziwacznej sytuacji.
- Więc mógłbyś ruszyć dupę z mojej sypialni.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 12, 2015, 20:14:54
- Ale mogłabyś łaskawie powiedzieć, kto ją ma - warknął, biorąc się w garść. Co prawda, raz już udowodnił, że potrafi jedynie straszyć, ale co miał do stracenia? Inaczej i tak nic nie uzyska. Postąpił krok do przodu.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 12, 2015, 20:18:15
Cofnęła się o krok, dotykając plecami ściany. Strach po raz kolejny zdławił głos w jej gardle. Pokręciła więc tylko głową, szybkim gestem patrząc na niego z coraz większym lękiem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 12, 2015, 20:42:18
- Bo? - przechylił lekko głowę. Kolejny krok.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 12, 2015, 20:43:42
Czuła jak jej puls przyspiesza i wpatrywała się w niego niczym zaszczute zwierzątko, pobladła ze strachu, z dłonią przyciśniętą do piersi, która unosiła się regularnym, szybkim oddechu. Nawet nie błądziła wzrokiem w poszukiwaniu ucieczki.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 14, 2015, 13:04:13
Zamiast dalej się zbliżać, przysiadł na skraju łóżka. Wpatrywał się w nią przez dłuższą chwilę.
- Aż tak się boisz tego ktosia, że nie chcesz go wsypać? - niby zapytał, ale odpowiedź była oczywista i właściwie jej nie oczekiwał.
- To on cię tak załatwił?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 14, 2015, 13:07:19
Zbladła jeszcze bardziej i odwróciła wzrok.
Po chwili wahania skinęła głową.
- Jestem jego dziewczyną - powiedziała cicho.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 14, 2015, 13:14:59
No, nareszcie jakiś kontakt.
- I jesteś z nim, mimo, że cię bije?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 14, 2015, 13:18:30
- Nie bije bez powodu - skłamała nadal nie patrząc na Jona.
- Dzięki niemu nikt inny mnie nie dotknie.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 14, 2015, 13:24:09
Ledwo stłumił chichot, który był zdecydowanie nie na miejscu.
- Może i nikt inny nie dotknie, wystarczy, że on sam robi to za wszystkich pozostałych - skwitował.
Po chwili dodał:
- A gdybym ja teraz zechciał cię skrzywdzić? Gdzie twój bohater?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 14, 2015, 13:28:46
- A chcesz? - gdyby mogła, cofnęłaby się jeszcze bardziej.
Wlepiła w niego zastraszone spojrzenie ciemnych oczu.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 14, 2015, 14:14:53
- Załóżmy, że chcę. Nie uratuje cię.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 14, 2015, 14:19:04
- Nie jestem dzieckiem - zmarszczyła brwi.
- Postaram się obronić.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 14, 2015, 14:27:46
Wzruszył ramionami.
- Jestem silniejszy. I mam broń - w przeciwieństwie do ciebie. Mógłbym cię spokojnie "dotknąć", a on by się tu nie pojawił, prawda?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 14, 2015, 14:31:15
Pokręciła głową.
- Zrobisz mi krzywdę a on mnie pobije, bo dałam się innemu. Już mi wszystko jedno.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 14, 2015, 15:51:13
Pochylił się lekko do przodu i oparł łokcie na kolanach.
- Nie chciałbym robić za psychologa, ale to nie jest związek, tylko wykorzystywanie słabszego przez silniejszego, wiesz?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 14, 2015, 15:52:51
- Nie mogę odejść, zabiłby mnie. Nie mam gdzie uciec - mruknęła patrząc w podłogę.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 14, 2015, 16:15:27
Zrobiło mu się jej żal.
Może i nie znał jej zbyt dobrze, ale podświadomie czuł, że to dobra dziewczyna. Nie ważne, że jest złodziejką, bo, szczerze mówiąc, to i Jon nie stał się w posiadaniu tej pięknej Beretty, schowanej pod bluzą, legalnie.
W każdym razie, nie zasłużyła na takie traktowanie. Żadna kobieta na takie nie zasługuje!
Musi jej pomóc, ale jak? Na razie, to i jemu przydałaby się pomoc - nadal nie pamiętał niczego sprzed pobudki w leśniczówce.
- A gdybym zaproponował ci układ?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 14, 2015, 16:19:53
- Jaki? - wreszcie na niego spojrzała.
Nie bardzo wiedziała co o tym myśleć.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 17, 2015, 15:15:29
Teraz zrozumiał, że wybiera się na randkę w ciemno. No, ale skoro powiedział już "a"...
- Ty mi powiesz, kim on jest, a ja cię w razie potrzeby obronię - starał się, żeby wypadło to dość pewnie.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 17, 2015, 15:27:27
- Jak obronisz? - przysunęła się bliżej, patrząc na niego z drwiącym zaciekawieniem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 17, 2015, 15:45:49
- Do cholery, może nie wiem, kim jestem, ale z tego, co mi się wydaje, potrafię dać w ryja - automatycznie wstał, w przypływie emocji. Sekundę później pojął, że zdradził się ze swoją amnezją. Shit.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 17, 2015, 15:48:15
Cofnęła się.
- Że co?!
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 17, 2015, 16:09:25
- Nie ważne. Pasuje ci, czy może jednak lubisz być bita? - wypowiedź przypominała burknięcie.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 17, 2015, 16:11:17
- Nie lubię -warknęła patrząc na niego z niezadowoleniem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 17, 2015, 16:15:20
- Więc? - zapytał z wyczekiwaniem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 17, 2015, 16:17:34
- Pasuje mi - wzruszyła ramionami.
Nic nie mogło być gorsze, od tego, co działo się teraz.
- Skąd będę wiedziała, gdzie jesteś?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 17, 2015, 16:25:47
Umilkł na chwilę. No tak, o tym nie pomyślał. Do tej pory mieszkał u Sary, tamtej poczciwej kobieciny, ale teraz nie chciał nadużywać jej gościnności ani, tym bardziej, jej na cokolwiek narażać.
Powinien znaleźć sobie jakiś dach nad głową, przynajmniej do spania.
- Jest tu gdzieś jakaś miejscówa nadająca się do kimania? - trochę czasu spędził już w tej dzielnicy, na zapoznawanie się z nią, ale było to zdecydowanie za mało, by się jako-tako orientować.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 17, 2015, 16:28:06
Zmarszczyła brwi.
- Możesz tutaj, to znaczy... W moim mieszkaniu. On nie lubi jak sypiam gdzieś indziej - powiedziała cicho, cofając się na poprzednie miejsce.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 17, 2015, 16:35:17
- Znaczy, że nie mieszkasz tu z nim? - faktycznie, gdyby się nad tym zastanowić, mieszkanie nie nosiło śladów dłuższej bytności osobnika rodzaju męskiego.
- Ale właśnie, nie dowiedziałem się w końcu, kim o n jest.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 17, 2015, 16:37:03
- Ma na imię Peter, starszy ode mnie, jakieś 30 lat, dowodzi tym całym burdelem - mruknęła.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 17, 2015, 16:39:58
// W sensie, że ma trzydzieści lat, czy o trzydzieści lat starszy?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 17, 2015, 16:41:44
// Bosze moj (tak to po rosyjsku), ma trzydzieści lat. On nie jest w wieku jej ojca xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 17, 2015, 22:16:32
// Co Ty ode mnie chcesz? W dzisiejszych czasach córka może być starsza od matki! xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 17, 2015, 22:18:09
//Pisaj, pisaj ja w kwestie rodzinne nie wnikam xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 26, 2015, 20:09:03
Skinął głową.
Oby się nie wpakował w jakieś gówno. I tak, jak do tej pory, fart omijał go szerokim łukiem.
- I nie ma żadnych niezadowolonych z jego rządów?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Listopad 26, 2015, 20:18:26
Fox

Wzruszyła ramionami.
- Sterroryzował większość, ma kilku oddanych kumpli na jego rozkazy, nikt nie jest na tyle głupi, by protestować.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 11, 2015, 20:26:31
Hej, jeden głupi właśnie się znalazł!
- W takim razie czas najwyższy na wiosenne porządki - mruknął, siląc się na wesołość.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 11, 2015, 20:32:18
Fox:
- Będziemy tego żałować - mruknęła cicho i rozluźniła się jednak.
Podeszła do okna i tym samym odwróciła się do niego plecami.
Nie chciała, by widział jej twarz teraz, bo strach powoli ją opuszczał, a bez strachu czuła się jak bez zbroi.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 15, 2015, 14:03:41
- Mmmm... - mruknął. Ziewnął i zerknął na zegarek. Godzina trochę późna jak na tak poważne konspiracje.
No może nie aż tak znowu późna, ale jemu było dosyć wrażeń jak na jeden dzień i chętnie by się już przekimał.

// Czemu to się taaak wleczeee?...
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 15, 2015, 15:22:31
//Przyspieszamy czas?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 15, 2015, 15:33:08
// Jup, co pomijamy?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 15, 2015, 15:35:21
//Przełączę do momentu, gdy Fox będzie już pod drzwiami, pasuje?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 15, 2015, 16:56:48
// W sensiee...? xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 15, 2015, 16:57:38
//W sensie pijaniutka. Pod drzwiami ^^
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 15, 2015, 17:22:08
// A... xD Tylko porę dnia mi określ.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 15, 2015, 17:24:02
//Noc najlepiej, w dzień to by się gdzieś skitrała, żeby jej nikt nie widział xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 15, 2015, 17:42:57
// No, to dawaj xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 15, 2015, 18:48:12
Fox:

Znowu się zachwiała i na chwilę przystanęła, by złapać równowagę. Po raz pierwszy czuła się tak nietrzeźwa i nie bardzo potrafiła iść na tyle szybko jak by chciała. W zasadzie to jeszcze nie wiedziała, gdzie dokładnie idzie, bo nie miała gdzie się podziać. Peter dosłownie wystawił ją za drzwi i kazał iść do diabła. Nie zdawała sobie sprawy jak wygląda, sukienka tak krótka, że pochylenie się groziłoby zawałem męskiej części społeczeństwa, buty na wysokich obcasach i starannie zrobiony makijaż, który nie zdołał ukryć świeżego śladu uderzenia na policzku dziewczyny.
Jakimś cudem wspięła się po schodach, nie zaliczając przy tym gleby, sądziła, że siłą rozpędu, zatrzymała się bowiem dopiero na przeciwległej ścianie, na której, na jej szczęście znajdowały się drzwi, prowadzące do mieszkania Fox, zajmowanego obecnie przez Jona. Zapukała i dla pewności zadzwoniła jeszcze dzwonkiem i zupełnie bez zastanowienia się nad tym, że drzwi otwierają się jednak i to na dodatek do wewnątrz, oparła się o nie ciężko, bo świat znowu zatańczył wokół Fox walca. Albo mazura, to zależy.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 15, 2015, 20:08:42
Zgrabnym ruchem złapał dziewczynę, zanim wylądowała na podłodze, zdziwienie odkładając na późniejszą chwilę. Szybko zdał sobie sprawę, że nie ustoi ona o własnych nogach, więc podtrzymując ją, odprowadził do pokoju. Posadził ją na kanapie i wrócił zamknąć drzwi. Oparł się o ścianę i z założonymi rękami patrzył z dezaprobatą na Fox. Szczególną uwagę zwracał jej strój. Był taki trochę... Ten tego... Jon przeminęło nawet przez myśl, że dziewczyna może być dziwką. Nie umknął mu również ślad na policzku.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 15, 2015, 20:15:30
Fox:

- Peter kazał mi iść do diabła, więc przyszłam do ciebie. Wyglądam jak dziwka i cały świat wiruje - wymamrotała.
Pochyliła głowę, wbijając wzrok w podłogę.
- Nienawidzę świata - jęknęła podnosząc na niego wzrok.
- Łaa... Aleś ty przystoooojnyyyy!
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 15, 2015, 20:38:42
- Rzeczywiście, jeden kieliszek za dużo - skwitował.
- To Peter cię uderzył? - Zapytał, licząc, że na tak proste pytanie uda mu się uzyskać składną odpowiedź.
- I z jakiej okazji tak się wystroiłaś? - To było już trudniejsze, ale cóż... Spróbować nie zaszkodzi.


// Yy... Co było teraz w planie?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 15, 2015, 20:43:15
Fox:

- On prowadzi jakieś interesy w domu i zawsze jestem ozdobnikiem. Dolał mi czegoś, jego kolega składał mi jednoznaczne propozycje, więc po skończonej imprezie wyrzucił mnie za drzwi. I tak, trochę oberwałam - uśmiechnęła się, nadal gapiąc się na Jona jak urzeczona.
//Plan był tylko do tego momentu. Masz pomysł?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 15, 2015, 21:16:35
Hmm. A jednak nie jest aż tak zalana, żeby nie dało się z nią dogadać. Dobrze.
- A powiedz, długo zamierzasz jeszcze pozwalać się tak traktować? - zadał pytanie po krótkiej ciszy.

// Znalazłam:
// Tak, to właśnie miałam na myśli xD
W sumie, mógłby się najpierw pojawić brat, a później ściągnąć tu narzeczoną.
A na razie dobre by było, gdyby Fox pomogła odnaleźć woreczek... O! Tu można by dołączyć N&J! Bo w tej fiolce jest płyn, który miałby działanie odwotne, bądź niwelujące działanie tego, co rozbiła Jane. Mogłoby być, że ona się już powiedzmy pojednała się jako tako z templariuszami i z ich ramienia próbowałaby zdobyć to antidotum i tu znowu spotkałaby się z Tashą + Jonem i ew. Fox (tu akurat nie mam pomysłu, co szczególnego mogłaby robić, więc to już w Twojej gestii leży uzupełnienie). I dzięki Natashy Jon mógłby ew. coś sb przypomnieć o asasynach. Gdzieś w trakcie wparowałby braciszek, którego zeswatałabym z Tashą, gdyby nie miał już rodziny xD
So, scenariusz ogólny do poprawienia/uzupełnienia, mam nadzieję - nie odrzucenia xD
Ale bez szczegółów toto ;_;
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 15, 2015, 21:23:26
Fox:

Odwróciła wzrok, gdy łzy zapiekły ją pod powiekami.
Otuliła się ramionami i skuliła jak zranione zwierzątko.
- Ja nigdy nie chciałam z nim być - słowa te zabrzmiały żałośniej niż miały, ale Fox nie potrafiła zapanować nad drżącym głosem.
//To to ja wiem, ale mi chodzi aktualne wydarzenie w fabule, o tę noc.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 15, 2015, 21:47:41
Odsunął się od ściany i przysiadł obok Fox. (Szlag, wszyscy moi faceci robią to samo... Mogłabym się zastanawić nad innym typem zachowań...) Położył dłoń na jej ramieniu. Było mu jej chole*nie żal. On, nawet jeśli przytrafiło mu się kiedyś coś nie tak w życiu, to przynajmniej teraz tego nie pamiętał.
- Jeśli chcesz płakać, to płacz.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 15, 2015, 21:59:53
Fox:
Pociągnęła nosem, ale nie wytrzymała i wtuliła się w niego, ze łzami w oczach.
- Makijaż mi się rozmaże - wyjąkała tylko.
Drżała na całym ciele, nie mogąc powściągnąć emocji.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 16, 2015, 09:37:08
- To wytrze się w moją koszulę. Będziesz miała z głowy zmywanie go - odparł, obejmując ją ramieniem.

// Tak się zastanawiam... Może Peter śledziłby teraz (albo kogoś wysłał) Fox?
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 16, 2015, 14:39:57
//I co by zrobił? Jakiś plan?

Fox:

Uśmiechnęła się przez łzy, ocierając oczy.
- Okropna jestem.

Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 16, 2015, 15:56:17
// On? Niewiele. Dostałby niezły wpie*dol od Jona xD W końcu to dobrze wyszkolony asasyn, nie? Jakoś se poradzi xD No, i dzięki tej akcji nasza parka zbliżyłaby się trochę do siebie xD

- Przytaknąłbym, ale nie mam zamiaru ryzykować wystawienia za drzwi. Całkiem fajnie się tu mieszka - wyszczerzył zęby w uśmiechu.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 16, 2015, 16:02:27
Odpowiedziała delikatnym uśmiechem, którego nie zepsuł nawet ślad na policzku.
//I  co, wpadłby sobie ot tak? xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 16, 2015, 16:04:46
// W sensie, że podejrzewałby, że Fox lata za innymi facetami, czy coś i postanowił dać jej nauczkę, ale superhero Jon ją uratuje xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 16, 2015, 16:07:37
//A. To okieu ^^
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 16, 2015, 16:21:36
// SUPERHERO!
I w ryja, jak na pierwszym gifie w podpisie xD

Przyglądał się jej w chwili ciszy. W sumie... Ma bardzo ładne oczy, szczególnie kiedy są takie szkliste.
- Może poszłabyś się przespać? Przygotuję łóżko.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 16, 2015, 16:32:49
//xD

Skinęła głową i pozostała na miejscu kiedy on wyszedł. Nie czuła się na siłach, by wstawać. Nie usłyszała też Petera, który najwyraźniej ją śledził. Mężczyzna się nie cackał i szarpnął ją z kanapy w górę. Fox nawet nie wpadła na to by krzyknąć, czy zawołać Jona, gdy Peter ją uderzył.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 16, 2015, 17:44:04
Złapał, co miał pod ręką, czyli wieszak na ubrania i zamachnął się nim w głowę faceta, nagle pojawiając się za jego plecami. Jakoś nie wpadł nawet na to, że zagrywa nie fair. Zresztą... Bicie kobiet też do zbytnio poprawnych moralnie zachowań nie należało.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 16, 2015, 17:52:15
Fox:

Peter, jakimś szóstym zmysłem zorientował się, że ktoś jest za nim i zdążył się cofnąć w samą porę.
- Dziwka - wysyczał do znieruchomiałej ze strachu Fox, na widok Jona.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 16, 2015, 18:01:43
Rzucił wieszak na podłogę. Stwierdził, że na pewno nie jest to jego ulubione narzędzie walki.
- Hmm... Pan Sku*wiel we własnej osobie. Mamusia nie nauczyła szacunku do kobiet? - rzucił, a kąciki ust zadrgały mu w delikatnym, ironicznym uśmieszku.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 16, 2015, 20:32:42
Fox:

- Ta dziwka to nie kobieta. Powinieneś się zorientować, skoro już ci dała.
Fox lekko zaczerwieniła się, ale nie miała śmiałości zaprotestować.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 16, 2015, 21:10:04
- Tak, dała. Ale dach nad głową - patrzył na Petera z politowaniem. Jednocześnie nieznacznie się przesunął, by w razie czego był bliżej Fox niż on. Planował znaleźć się pomiędzy tą dwójką i skupić przy tym całą uwagę przeciwnika na sobie.
- A swoją drogą... Chyba jesteś kiepski, skoro nie potrafisz utrzymać kobiety przy sobie.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 16, 2015, 21:14:44
Fox:
- Dziwka zawsze będzie dziwką, nieprawdaż Fox. Twój braciszek o tym wiedział kiedy cię mi sprzedał.
Musiał trafić w czuły punkt, bo Fox aż cofnęła się o krok, jakby ją uderzył.
- Wyjdź - głos przestał drżeć, ale oczy Fox błyszczały gniewnie.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 16, 2015, 21:18:37
Zerknął na dziewczynę, nieco zdziwiony jej stanowczością.
- Słyszałeś panią. Do widzenia - dodał.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 16, 2015, 21:22:49
Fox:
- Wynoś się i nigdy więcej nie wspominaj mojej rodziny. Nigdy.
Peter wpatrywał się w Fox z uniesionymi brwiami, ale wyszedł. Gdy tylko zniknął za drzwiami, cała pewność siebie jaką zebrała Fox, zniknęła i dziewczyna opadła na kanapę, dusząc histeryczny szloch.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 18, 2015, 22:04:04
Zrobił krok w kierunku Fox, ale zdaje się, rozmyślił i zatrzymał, przypatrując się jej i nie kryjąc oznak lekkiego zdziwienia. Nawet jego standardowy chumor i lekkie podejście do wszystkiego gdzieś zniknęły.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Grudzień 18, 2015, 22:12:54
Fox:

Drżała na całym ciele, nie próbowała spojrzeć na Jona. Głęboki oddech, którym próbowała się uspokoić, nie pomagał.
Podniosła się po krótkiej chwili, po czym, nadal bez słowa, ruszyła do łazienki, by umyć twarz. Zerknęła w lustro i przez chwilę miała ochotę wyć.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 25, 2015, 17:00:42
Po chwili namysłu stanął w progu łazienki, lekko pochylając się, by zajrzeć do środka.
- Ymm... Wszystko okay? - zapytał.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Grudzień 25, 2015, 18:04:43
Fox:
- Nie. I chyba nigdy już nie będzie - wymamrotała.
Zerknęła w jego stronę ze łzami w oczach.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 25, 2015, 18:09:38
Milczał, czekając na ewentualną kontynuację wypowiedzi dziewczyny.

//
Kiedyyy ma się ujawnić rodzinka Jona?
xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Grudzień 25, 2015, 18:13:57
Fox:

Stanęła przed nim, już bez tego okropnego makijażu, na boso, ale nadal w dziwacznej sukience i przez chwilę wyglądała jakby się miała rozpłakać. Ale nie zrobiła tego, tylko przez moment jej wzrok zjechał na jego usta, po czym zaczerwieniła się lekko i wbiła spojrzenie w niezwykle ciekawe kafelki na ścianie.
- Dzięki... Za... No wiesz.

//Kiedy chcesz ^^
Ooooh, ona jest uroooczaaaa
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 25, 2015, 18:31:11
Speszył się odrobinę, przy przedłużającej się ciszy. Machnął wolno parę razy, bezradnie, ręką.
- Co? Przecież nic takiego nie zrobiłem - mruknął, spoglądając co raz na nią, nadal z niepewną siebie miną, co nie było raczej w jego stylu.

// No, tu na chatę raczej nie wbiją xD
Prędzej natknęliby się na siebie na zewnątrz.
Taak xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Grudzień 25, 2015, 18:32:35
//Tak się zastanawiam, czy by nie mogła go pocałować ...
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 25, 2015, 18:34:24
// Jeszcze się zastanawiasz?
Przy tym mogłaby niechcący zerwać medalik ze zdjęciem narzeczonej xD
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Grudzień 25, 2015, 18:37:56
Fox:

- Oh, no pewnie - wypity alkohol z pewnością jeszcze nie wywietrzał z jej głowy, bo w życiu nie zrobiłaby czegoś takiego na trzeźwo.
Szybkim ruchem podeszła do Jona, wspięła się na palce i pocałowała go, z początku trochę niepewnie, delikatnie, później nabierając doświadczenia.
//Jakoś mi ta scena z zerwaniem medaliku (medalika?) nie pasowała .v.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 25, 2015, 19:15:06
// A to nie xD

Był nieco zaskoczony, ale nie protestował. Nawet... Podobało mu się. Fox dobrze całowała, a Jon zapomniał nawet, że prawdopodobnie już kogoś ma.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Irina w Grudzień 25, 2015, 19:24:38
Fox:

Cofnęła się, zawstydzona tym, co przed chwilą zrobiła.
- Przepraszam - wymamrotała, odwracając wzrok.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Styczeń 15, 2016, 09:22:07
- Nie musisz - odparł po krótkiej ciszy.
Chociaż, faktycznie, czuł się chole*nie głupio w tej sytuacji.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Styczeń 15, 2016, 14:55:13
Fox:
Uśmiechnęła się niepewnie.
- Nie powinnam była.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Styczeń 15, 2016, 18:32:48
Powoli wyciągnął rękę, ostrożnie kładąc dłoń na jej ramieniu, gotów cofnąć ją natychmiast w razie jej odmownej reakcji.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Ciri w Styczeń 15, 2016, 19:42:08
Fox:
Spojrzała na niego zaskoczonym wzrokiem. Nie protestowała, nie odwróciła też wzroku. Ta chwila, napięcie między nimi było niemal namacalne.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 08, 2016, 23:22:41
Oparł się o blat stołu, z założonymi rękoma, spoglądając z ukosa na Fox.
- Odstaw to - powiedział z naciskiem.
- Podpisałaś umowę, zalana się nie wywiążesz - dorzucił jeszcze.
Podniósł swój płaszcz z podłogi, na którą się zsunął, zostawiony na brzegu kanapy. Rozejrzał się za wieszakiem i zrobił z niego użytek.
Podwinął rękawy koszuli do łokci. Przyzwyczaił się już do o wiele niższych temperatur, także nawet tu, pomimo iż termometr mógłby nagrzać się w tym domu do dwudziestu stopni Celsjusza jedynie pod kocem, było mu ciepło. A w każdym razie wystarczająco. Panująca atmosfera również pozwalała się rozgrzać. Dla kogoś o słabszych nerwach nawet aż za bardzo.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 09, 2016, 20:34:30
Milczała, biorąc kolejny łyk kiepskiego wina. Odstawiła szklankę. Nie powinno się pić wina w szklankach, ale cholera z konwenansami. Spojrzała na Jona odrobinę zagubiona, jakby nie była pewna, co do cholery ten facet robi w jej mieszkaniu. Zamrugała, odzyskując ostrość widzenia.
- Odrobinę za późno. Poza tym, mylisz się, dużo lepiej pracuję wstawiona. Nie skupiam się wtedy na niczym prócz roboty.
Zamilkła ponownie, zerkając w notatki, pokryte sporą ilością chwiejnie stawianych liter.
- Więc... Mam kilka teorii, ale na potwierdzenie muszę czekać. Peter wykona swój ruch i wtedy będę wiedziała do czego zmierzam. W tym momencie nie mogę ci pomóc. Aczkolwiek...
Straciła wątek, rozglądając się dookoła. Jej myśli pochłonęła inna sprawa. Wbiła wzrok w Jona.
- Cholera, nie zimno ci? Przecież tu jest najwyżej kilkanaście stopni. Mia! Gdzie jesteś, głupi kundlu? Pięknie, nigdy jej nie ma, kiedy jest potrzebna. Poczekaj, pójdę po coś ciepłego i będziesz mógł wrócić do ochrzaniania mnie - paplała radośnie.
Wstała, łapiąc równowagę. Nie była aż tak pijana, jak można by sądzić. Większość jej zachowań było aktorstwem, pozą, łatwiej ocenić ludzi, po ich zachowaniu wobec innych w momentach słabości. Nucąc pod nosem, poszła w kierunku sypialni. Zagracony pokój w niczym jej nie przypominał, większość sprzętów zostało przykrytych warstwą kurzu. Fox rzadko tu zaglądała,kłuły ją w oczy rzeczy, kiedyś należące do jej syna -  nieliczne pluszaki, butelka, smoczek, ubranka - wypełniały dziecięce łóżeczko, sklecone z przypadkowych części innych mebli i materaca. Otworzyła szafę, sięgając po stary, rozciągnięty sweter, sięgający po założeniu jej kolan. Wyglądała w nim młodziej, jak dziecko, drobna sylwetka ginęła w fałdach szarego materiału. Może był okropny i brzydki, ale ciepły, a nie miała potrzeby wyglądania pięknie tego wieczoru. I żadnego innego też. Stała chwilę, gapiąc się bezmyślnie na łóżeczko. Znalazła się i Mia, ocierając się o nogi właścicielki z cichym skomleniem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 10, 2016, 23:06:55
Westchnął. Jakoś nieszczególnie był przekonany, czy faktycznie wraz z promilami we krwi wzrasta jej sprawność umysłowa. Przeszedł powolnym krokiem pół pokoju i wziął do ręki papiery z notatkami sporządzonymi przez Fox. Przeglądając je już po raz kolejny przespacerował przez drugą połowę pomieszczenia. Był świadom, że od paru minut raczej się tam nic nie zmieniło, ale cóż poradzić. Zawodowa dokładność. Przecież mógł przegapić coś istotnego. Jego zwyczajne opanowanie nie pozwalało na okazywanie irytacji, aczkolwiek był pod presją czasu.
- Każdy dzień bez nowych informacji działa na naszą niekorzyść - rzucił, przeczuwając, że i tak nic to nie pomoże. Coś jednak zrobić musiał. Ci z góry już naciskali na Jona, by przyspieszyć jego działania, nie słuchając jego wyjaśnień.
Odniósł wrażenie, że dziewczyna zbyt długo nie wraca, jak na zwyczajne pójście po koc czy cieplejsze ubranie. Co prawda nie słyszał ( ten moment, kiedy w filmie mówią dokładnie to samo słowo, które w tym momencie piszesz xD) żadnego hałasu, który oznaczałby, iż się przewróciła, ale poszedł jej śladem i stanął w progu drugiego pokoju. Trzeba przyznać, iż jego wyposażenie nieco go zdziwiło. Spojrzał uważnie na Fox.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 11, 2016, 13:25:23
Patrzyła jeszcze moment, w ciszy. Minęły niemal dwa lata, lecz ta rana nie mogła się zabliźnić, dopóki Fox nie chciała wybaczyć samej sobie. Odwróciła się, spoglądając na Jona niechętnie.
- Powinnam to sprzedać. Już nikomu się nie przyda, a zajmuje miejsce - wymamrotała, posyłając mu fałszywy uśmiech.
Minęła go, kierując się do stolika. Bez słowa wlała resztę alkoholu do szklanki.
- Szlag - warknęła, gapiąc się na pustą butelkę.
Upiła łyk, po czym odstawiła szklankę. Przetarła twarz, ignorując poczucie winy. Powinna być trzeźwa, wziąć się do roboty, dać Jonowi suche wyjaśnienia i nie robić z siebie skrzywdzonej księżniczki, bo, na bogów, nigdy nią nie była.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 24, 2016, 22:11:18
Wycofał się z pokoju i oparł się o futrynę przy wejściu do salonu, zakładając ręce.
Pytać nie musiał, podstawowe informacje były banalnie proste do odczytania. Zastanawiał się tylko dlaczego nie dowiedział się tego od wywiadu. Później odpowiednio wynagrodzi winnych takiego zaniedbania.
Niech by to szlag, teraz sam musi wszystko jeszcze raz sprawdzić, zamiast ruszyć ze sprawą do przodu.
Być może nawet zaraz, mimo dość późnej już pory, wydałby odpowiednie rozporządzenia, ale nagle jego uwagę odwrócił głuchy odgłos kroków kogoś, kto bardzo się spieszy. Sądząc po narastaniu dźwięku, ten ktoś zmierzał właśnie do domu Fox, a tym ktosiem musiała być bez wątpienia Eve. Tylko co ona tu robiła i dlaczego nie słyszał Adriena razem z nią?
Znalazł się przy drzwiach szybciej, niż jego podkomendna. Otworzył je zdecydowanym ruchem, co zaskutkowało tym, iż dziewczyna niemalże na niego wpadła.
- Co ty wyprawiasz? - zapytał nieco ostrzejszym niż zwykle tonem.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 25, 2016, 17:46:26
Wyprostowała się, słysząc kroki. Zaczęła pracować na wyższych obrotach, nie wyczuwając Adriena wraz z jego opiekunką. Fox nie sądziła, by dziewczyna okazała się na tyle nierozsądna, by zostawić chłopca samego. A to oznaczało, że...
- Czyli jednak scenariusz drugi. Peter okazał się mniej przewidywalny niż sądziłam. Jeśli dobrze to zaplanowałam, to twojemu dziecku nic nie jest  - mruknęła, wychylając się z salonu.
Z nową energią rzuciła się do notatek. Peter zrobił pierwszy krok, mogła więc zająć się swoim. Po pierwsze, trzeba skontaktować się z Emily, ona powinna wiedzieć co trzeba zrobić. Miała cichą nadzieję, że Jon okaże się profesjonalistą i pozłości się tylko chwilę. Nie potrzebowała burzy hormonów zirytowanego ojca.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 26, 2016, 00:14:46
Słowa Fox tak mocno na niego podziałały, że zdawało się, iż  w ogóle nie dostrzegł opłakanego stanu Eve, o zainteresowaniu się nim już nie wspominając.
Dziewczyna była cała poobijana i podrapana. Próbowała ukryć ten fakt za zasłoną szalika, lecz jej starania na niewiele się zdały. Pod okiem odznaczał się dość mocno na bladej cerze spory siniec, a w kąciku ust widoczne były jeszcze, starte wcześniej niezbyt dokładnie, ślady skrzepłej krwi. Ciemno blond włosy, rozsypane w nieładzie, były jedynie przeczesane co z grubsza palcami, by nie zwracały zbyt wielkiej uwagi mijanych z dala ludzi. Także jej ubranie przedstawiało się nie lepiej - ponadrywane, poszarpane i wybrudzone.
Ale Jon już stał przed Fox. Jednym szybkim ruchem chwycił ją za gardło i przygwoździł do ściany. Patrzył na nią zimnym, pozbawionym wyrazu wzrokiem mordercy. Kogoś, komu nie zależy na życiu innych i wcale się z nim nie liczy.
Poza jednym wyjątkiem. Jeśli Adrienowi spadnie choć włos z głowy...
- Coś Ty powiedziała? - wycedził wolno przez zęby.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Listopad 26, 2016, 22:58:43
Szarpnęła się, bezcelowo. Przez chwilę gapiła się na Jona niezadowolona.
- Nagle ogłuchłeś? - syknęła.
Przez moment wydawało się, że nie powie już nic.
- Powiedziałam, że jeżeli dobrze wszystko przewidziałam, to twój szczeniak jest bezpieczny. Rzadko się mylę. I nic więcej ci nie powiem, jeżeli będziesz mnie tak trzymał, troglodyto.
Rzuciła mu drwiące spojrzenie. Lubiła jego syna, ale nie na tyle, by przejąć się jego losem w obliczu znacznie większego planu.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Listopad 30, 2016, 23:28:47
Eve podeszła do dwójki jak zjawa. Bez żadnego uprzedzenia zacisnęła dłoń w pięść i wycelowała prosto w twarz Jona. Może i nie wyglądała na taką, ze względu na swoją stosunkowo mizerną sylwetkę, ale posiadała siłę prawdziwej lwicy. Nawet po przejściach była w stanie sprawić, by Santos ochłonął z pierwszych emocji, zszokowany faktem oberwania w szczękę.
- Nic ci to nie da, jeśli ją zabijesz. Najpierw fakty, potem działanie - powiedzia chłodno, jednak z dziwnym smutkiem w oczach.
Jon zwolnił zaciśnięte na szyi Fox palce. Boleśnie zdał sobie sprawę z faktu, iż żeby odzyskać syna będzie musiał wydobyć od niej informacje, a następnie współpracować. To było najrozsądniejsze rozwiązanie. Frustrowało go jedynie to, że Adrien musiał się teraz cholernie bać. Został sam na sam z ludźmi najgorszego sortu, oraz, że ten stan przez najbliższe godziny raczej się nie zmieni.
Nadal całkiem nie uwolnił Fox.
- Czego oni chcą? - ton jego wypowiedzi nie uległ zmianie. Przerażająco zimny, nie odzwierciedlający prawdziwych uczuć, rozdzierających go od środka.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Grudzień 02, 2016, 16:32:48
- Od ciebie nic. Od Adriena też nic. Chodzi o mnie. Mój syn miał na imię Aiden. Umarł półtora roku temu, Peter dobrze wie, że to było jego dziecko. Wie też, że winię się za jego śmierć.
Zamilkła na chwilę, patrząc w przestrzeń, ponad jego ramieniem. Fox próbowała uspokoić gonitwę myśli, by nie okazać słabości. Aiden nadal był drażliwym tematem.
- Zdradziłam Petera. Dwukrotnie. Po raz pierwszy, kiedy wybrałam ciebie, po raz drugi, gdy zamiast do niego wróciłam do jego siostry, jednej z największych jego rywalek o władzę. On chce mnie ukarać, ale nie porywając mnie i torturując, to byłoby zbyt proste. On chce, bym sama do niego przyszła. Wykorzystuje mój sentyment do Aidena, bo dobrze wie, że nie pozwolę mu na skrzywdzenie twojego dziecka.
Umilkła ponownie, tym razem z lekkim uśmieszkiem.
- Zaczekam, aż da mi znak. Wtedy zgodzę się na propozycję wymiany, dzieciak za mnie. Tylko, że zamiast dać się złapać, mam zamiar upiec dwie pieczenie na jednym ogniu Za pomocą osób równie zdesperowanych oddam ci twojego syna i zdobędę Petera. A potem sprawię, że pożałuje, że się narodził.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 02, 2016, 23:40:29
- Nie zamierzam wiecznie czekać - oparł. - Jeśli twoje przypuszczenia okażą się błędne i Adrienowi coś się stanie, to postaram się, żebyś żałowała do końca swoich dni - dodał, patrząc jej w oczy, po czym wreszcie odsunął się, puszcząc Fox.
Odwrócił się do Eve, stojącej obok.
- A ty co tu jeszcze robisz? - warknął.
- Zawiadomić agentów z najbliższych rejonów, w trybie natychmiastowym. Wykonać.
Dziewczyna bez słowa wycofała się z pomieszczenia, mało nie potykając się o coś zostawionego na podłodze. Była zmęczona, ale posłusznie zabrała się za wyznaczone jej zadanie.
Jon traktował Eveline wyjątkowo oschle i z dystansem. Szczególnie uwidaczniało się to w tej sytuacji. Nikt, poza samą dwójką zainteresowanych, nie wiedział jednak, o co tak naprawdę chodziło.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Grudzień 03, 2016, 12:10:14
- Gdyby coś poszło nie tak, więcej byś mnie nie zobaczył - prychnęła cicho.
***
Fox spała, zwinięta w najdziwniejszej możliwie pozycji na krześle odsuniętym od stołu, przy którym prócz niej i Jona siedziały jeszcze dwie osoby, wezwane przez wilkokrwistą tuż po wyjściu Eve. Minęło około 20 godzin rozważania każdego szczegółu, pułapki, awaryjnych wyjść i wszystkiego co mogło pójść nie tak. Emily z entuzjazmem podchodziła do całej sprawy, jej towarzysz - Nathan, odpowiedzialny był za zburzenie każdego optymistycznego acz nierealnego założenia.
Emily paplała zawzięcie o konieczności wykorzystania elementu zaskoczenia, gdy Nathan próbował wtrącić, że taki element nie istnieje, bo Peter na pewno spodziewa się podstępu. Mężczyzna był za rezygnacją z próby uratowania Adriena, na co żywo protestowała jego towarzyszka. Korzystając ze snu Fox rozważyli też opcję zostawienia jej na pastwę losu, gdyby coś jednak poszło nie tak.
W tym momencie rozległo się nieśmiałe pukanie do drzwi. Fox natychmiast podniosła głowę, złagodzona snem twarz znów stężała. Emily gestem nakłoniła ją do otwarcia drzwi.
Za nimi stało dziecko, drżąc wyciągnęło w stronę Fox starannie opakowany list. Kobieta wysypała na dłoń ulicznika kilka monet i już go nie było. Zamknęła drzwi, podchodząc do stołu, przy którym nagle zapadła cisza.
- Mam się stawić w wyznaczone miejsce, skąd odbierze mnie człowiek Petera. Nie mogę wziąć ze sobą nikogo prócz psa, który doprowadzi Adriena tutaj. Cholera, on wie nawet, czego nauczyłam Mię.
Podała liścik Jonowi. Prócz suchych informacji, list kończył się ironicznym "Kocham, Peter." zapisanym starannym charakterem pisma.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Jon w Grudzień 04, 2016, 17:18:04
Wziął skrawek papieru od Fox i przeczytał kilkukrotnie. Mimo, iż tekst był dość lakoniczny, starał się przeanalizować, co był w stanie, począwszy od stylu stawiania liter, przez dobór słów, aż po budowę zdań. Spostrzeżenia dopisał do rysu psychologicznego, który tworzył w głowie.
Odłożył kartkę na stół i wstał.
W milczeniu przespacerował parę metrów, przetwarzając nowe informacje i opracowując kilka najprawdopodobniejszych scenariuszy działania. Nie mógł tak bezczynnie siedzieć i czekać, aż Peter łaskawie wypuści Adriena, bądź nie. Z drugiej strony, wszystko wskazywało na to, iż facet najprawdopodobniej dotrzyma umowy. Przynajmniej dopóty, dopóki wszystko będzie szło po jego myśli.
Przystanął i spojrzał po wszystkich, czekając na ich opinie.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Grudzień 04, 2016, 17:43:43
- Jakiś pomysł na plan działania? - Fox rzuciła Emily znużone spojrzenie.
- Przede wszystkim, musimy wiedzieć, gdzie będziesz. Nie sądzę, by Peter dał się śledzić, więc to nie wchodzi w grę. Możemy wziąć pod uwagę jakiś nadajnik, który wskazałby nam twoje położenie, tylko, że takie cholerstwo jest drogie.
Nathan wydawał się zmęczony równie mocno, co Fox.
Twarz Emily rozświetliła się niespodziewanie.
- Nat, jesteś genialny! Fox, dawaj telefon.
- Czekaj, co? - wilkokrwista gapiła się na Emily jak cielę na malowane wrota.
Ta wyrwała jej telefon i bez słowa, za to z radosnym nuceniem zaczęła w nim grzebać.
- Patrzcie!
Wyciągnęła komórkę w stronę pozostałej trójki.
- Aplikacja śledząca, teoretycznie przeznaczona dla rodziców, wiecie, w stylu "Gdzie jest moje dziecko". Darmowa, powinna działać, telefon jest czymś normalnym, co nosi się przy sobie, nie zareaguje na żaden czujnik. Jeśli coś pójdzie nie tak, Fox może przekazać telefon twojemu synowi, żebyśmy mogli go znaleźć - Emily wyszczerzyła się w uśmiechu, dumna z siebie.
Tytuł: Odp: Kręte uliczki
Wiadomość wysłana przez: Fox w Grudzień 10, 2016, 22:49:23
***
Drzwi huknęły, gdy uderzyła w nie osoba po drugiej stronie. Mia od dobrej minuty tańczyła pod nimi, próbując je otworzyć. Emily pociągnęła nosem po raz ostatni. Kobieta równie szybko przechodziła od euforii do rozpaczy, a cała misja poniosła porażkę.
Chwilę mocowała się z absurdalną ilością zamków, by wreszcie pociągnąć za klamkę. Fox wwaliła się do środka z gracją wora kartofli. Emily złapała ją w ostatniej chwili przed upadkiem na pokrytą kafelkami podłogę, przyozdobioną już świeżą krwią wilkokrwistej.
- Nie udało się, prawda? - Emily postawiła Fox na nogi i zmusiła siłą do oparcia się o ścianę, po czym zamknęła drzwi, na nowo zatrzaskując wszystkie zamki.
Fox potrząsnęła głową, blada i drżąca.
- Nie wiem, czym on karmi te swoje kundle, ale spełniły zadanie.
Jej koszulka, bluza i fragment skórzanej kurtki były obficie poplamione krwią. Fox miała także rozbity łuk brwiowy i widoczne, poszarpane ugryzienie na ramieniu.
- Wyglądasz jakbyś miała zaraz zemdleć. Postaraj się tego nie robić, mamy dziecko w pokoju obok - mruknęła cicho Emily.
- Wykonałam jedną z najdłuższych przebieżek swojego życia, biorąc pod uwagę gromadę wściekłych psów i krwawiące ramię. Poza tym, sądzę, że Adrien już nie takie rzeczy widział.
Mia uspokojona pojawieniem się swojej pani, usiadła przy jej nogach, machając ogonem i poszczekując cicho na Emily, gdy ta spróbowała odkleić Fox od ściany.