Autor Wątek: Padok  (Przeczytany 7818 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Padok
« Odpowiedź #60 dnia: Sierpień 08, 2016, 07:03:35 »

Offline Yelena

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 184
    • Zobacz profil
Yelena uważa samą siebie za istotę z dość dobrym refleksem, ale to, co wyczyniał ten wilk w ludzkiej skórze (a może odwrotnie? strach mącił w jej umyśle) było ponad jej siły. Tak szybki, że bez trudu dogonił ją i za drugim razem. Ale wtedy już przestał się bawić. Zmienił postać całkowicie, mizerne próby bronienia życia Yeleny chyba tylko go rozbawiły. Kiedy udało jej się przyłożyć w bardzo psi z jej perspektywy nos, nawet się nie cofnął. Jedynie go rozzłościła. Absurdalnie długie kły kłapnęły blisko jej twarzy i skuliła się w sobie. Kiedy zamknął szczęki na jej ramieniu i szarpnął, pisnęła, zduszony okrzyk nie wchodził w grę, kiedy wilkopodobne stworzenie stało na niej. Potem przeciwnik uniósł łeb, węsząc intensywnie i w tej samej chwili pojawił się drugi wilk. Yelena, nagle uwolniona, cofnęła się szybko. Potwory z piekła rodem wydawały się niezbyt lubić się nawzajem, co w tej sytuacji było jej na rękę. Właśnie, rękę. Dotkliwy ból uderzył, gdy tylko spróbowała podeprzeć się na zranionym ramieniu. W oczach Yeleny stanęły łzy, ale nie miała czasu na użalanie się nad sobą. Jednocześnie bała się ruszyć bardziej, by nie sprowokować wilków. Przycisnęła dłoń do poszarpanej rany, niezdarnie próbując powstrzymać krwawienie.
It takes a lot to know a woman
a lot to understand what’s humming
the honey bee, the sting
the little girl with wings…
***
Pray to your god, open your heart
Whatever you do, don't be afraid of the dark
Cover your eyes, the devil's inside
***

Odp: Padok
« Odpowiedź #61 dnia: Sierpień 08, 2016, 20:20:48 »

Offline Rivaille

  • Captain Clean-freak
  • Gisou
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 221
  • Cleaning is your fu*king duty!
    • Zobacz profil
Teraz Rivaille, nie odwracając całkowicie uwagi od rannej, skupił się bardziej na T.D.
Ten skończony dureń zlekceważył go, zapewne przekonany, że wilk o zdecydowanie mniejszej aparycji nie da sobie z nim rady. To nie był jego pierwszy błąd w życiu, ale na pewno ostatni.
Prawdą był fakt, że T.D, w przeciwieństwie do Rivaille, należał do postawniej zbudowanych i wyższych osobników. Ale samo to nie decyduje o zwycięstwie lub porażce.
Kruczoczarna sierść aż zafalowała, kiedy Rivaille spiął mięśnie do skoku. Był dużo szybszy od przeciwnika i nie zamierzał się z nim patyczkować, rzucając mu się prosto do gardła, z którego wydobył się krótki, urwany skowyt.. Zacisnął na nim szczęki. Starszy wilkokrwisty, usiłując się bronić, zaryzykował przewrócenie się na bok i przetoczenie po trawie, efektem czego krew bryznęła na wszystkie strony. Ale przez krótką chwilę miał okazję do zranienia Rivaille i mu się to udało. Rozorał mu pazurami bark, kłami zadając niezbyt poważną ranę na szyi.
Ale nie zmieniło to jego straconej pozycji, a właściwie nawet ją pogorszyło, bo z chwili na chwilę tracił coraz więcej krwi, a czarny wilk sprawiał wrażenie całkowicie nieczułego na ból i zaatakował ponownie, z jeszcze większą niż dotychczas siłą. Wykorzystując rozpęd, z jakim rzucił się na drugiego, tym razem po prostu zamiażdżył mu kark, a w powietrzu rozniosło się nieprzyjemne chrupnięcie. Dla pewności szarpnął jeszcze raz łbem i dopiero teraz rozluźnił uchwyt szczęki i pozwolił opaść martwemu ciału na ziemię.
Rozejrzał się, zniesmaczony faktem, iż cały był we krwi, która zaczęła powoli krzepnąć już na jego sierści. Zatrzymał wzrok na dziewczynie. Prościej byłoby gdyby po prostu zginęła zagryziona przez T.D.
Teraz musiał sam ją zabić, jako niewygodnego świadka. Był pewnien, że później zjawią się tu łowcy, ba już teraz pewnie węszyli, przez wybryki tamtego popaprańca. Nie mógł dopuścić, żeby dowiedzieli się czegokolwiek od niej.
Powoli ruszył w jej kierunku. Nie miał żadnych oporów przez zlikwidowaniem jej.

Odp: Padok
« Odpowiedź #62 dnia: Sierpień 08, 2016, 20:39:08 »

Offline Yelena

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 184
    • Zobacz profil
Gapiła się na wilka, sparaliżowana przerażeniem. Cofała się dopóki nie dotknęła plecami belek ogrodzenia. Szeroko otwarte oczy śledziły każdy ruch. Jej oddech gwałtownie przyspieszył, tak jak tętno, co przyspieszyło upływ krwi z rannego ramienia.
Nagle wszystko stało się ogromnie wyraźne. Każdy bodziec wydawał się dotykać jej bezpośrednio, adrenalina podskoczyła, by dać dziewczynie szansę na ucieczkę. Wtedy Yelena poczuła, że coś uwiera ją w kieszeni spodni. Błyskawicznie połączyła fakty. Nadopiekuńczy brak kazał jej nosić ze sobą gaz pieprzowy, który pozwalał na tymczasowe osłabienie przeciwnika. Yela nie sądziła, że jest w stanie zrobić coś tak szybko. Rozpyliła gaz, natychmiast prześlizgując się przez ogrodzenie i oddalając się od palącej mgiełki. Uraziła tym nagłym posunięciem zranione ramię. Yelena znowu osunęła się na kolana, nie umiała ustać na nogach, nawet tak zmobilizowana przerażeniem. Nie sądziła, że to mogło się udać. Dyszała jak po długim biegu.
It takes a lot to know a woman
a lot to understand what’s humming
the honey bee, the sting
the little girl with wings…
***
Pray to your god, open your heart
Whatever you do, don't be afraid of the dark
Cover your eyes, the devil's inside
***

Odp: Padok
« Odpowiedź #63 dnia: Sierpień 08, 2016, 23:12:21 »

Offline Rivaille

  • Captain Clean-freak
  • Gisou
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 221
  • Cleaning is your fu*king duty!
    • Zobacz profil
Nie spodziewał się, że po spotkaniu z T.D. dziewczyna będzie miała jeszcze jakieś niewykorzystane asy w rękawie. Odruchowo odskoczył do tyłu, ale gaz rozprzestrzeniał się właśnie w tamtym kierunku, więc było to kiepskie posunięcie. Rzucił się w bok, żeby jak najszybciej wydostać się z tej chmury. Gaz podrażnił nie tylko jego oczy, ale również nos i świeże rany. Utrudniał też oddychanie.
Prychając i klnąc wrócił do ludzkiej formy, przewracając się przy okazji. Splunął na ziemię i poderwał się. Nie mógł pozwolić jej uciec. Ta gówniara nie będzie z nim pogrywać.
Przeskoczył przez ogrodzenie i pobiegł za nią, zmuszając się, by utrzymać oczy otwarte.

Odp: Padok
« Odpowiedź #64 dnia: Sierpień 08, 2016, 23:36:10 »

Offline Yelena

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 184
    • Zobacz profil
Zamrugała, wpatrując się w mężczyznę, jakby stał przed nią demon piekielny. A może rzeczywiście tak było? Yelena nie spróbowała się podnieść, w głowie miała pustkę. Opuściła rękę, którą wcześniej próbowała zatamować krwawienie. Tylko patrzyła, szeroko otwartymi oczami, całkiem tak jak patrzy sarna oślepiona reflektorami samochodu, tuż przed uderzeniem. Jej oddech nadal był zbyt szybki.  Nie potrafiła zmusić się do ucieczki, z pewnością bezsensownej. Potem opuściła wzrok, wlepiając go ziemię poplamioną jej własną krwią.
- Tylko psa szkoda - powiedziała cicho.
Wcześniej walczyła czy uciekała, teraz czekała pokornie jak zwierzę na rzeź. Ciemne włosy opadły, osłaniając twarz i tym samym łzy w oczach.
It takes a lot to know a woman
a lot to understand what’s humming
the honey bee, the sting
the little girl with wings…
***
Pray to your god, open your heart
Whatever you do, don't be afraid of the dark
Cover your eyes, the devil's inside
***

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
bornfost planszowanie homofriends ka1997 hkcz