Ciri obrzuciła Connora nieprzyjaznym spojrzeniem. Jej wilcze ja, nie obchodziło kim on był. Rzuciła się na złotego. Nie zważała na swoją ranę, po prostu odciążała łapę, by utrzymać równowagę. Jej kły zacisnęły się na karku samca, zdumionego siłą takiego ataku. Próbował odpowiedziec jej podobna siłą, ale prócz kolejnej rany w okolicach pyska nic jej nie zrobił. Z lasu wypadli kolejni wilkokrwiści. Rzucili się w wir walki atakując także Connora. Ciri nadal miała przewagę mimo tego, że zarobiła coraz więcej ran. Złoty już padł, podobnie broniąca go ruda. Pozostała jeszcze dwójka wilkokrwistych.
Tymczasem Logan zauważył, że coś jest ewidentnie nie tak. Zachowanie wilczej postaci Ciri nie pasowało do ludzkiej. Zauważył porzuconą sakiewkę ze strzałkami. Jedne były niebieskie, drugie zielone. Porzucona zielona strzałka świadczyła o tym, że to ta prowadziła do przymusowej przemiany. Co w takim razie robił drugi kolor?