Ostatnie wiadomości

Strony: 1 ... 7 8 [9] 10
81
Część północna / Odp: Opuszczona fabryka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Ryan dnia Maj 28, 2016, 00:13:09 »
Wzruszył ramionami.
- Może się i nie znam ale i tak będę lepszy od ciebie - powiedział z pełnym przekonaniem.
- Zobaczysz, pierwszy coś dorwę! - wystartował zaraz za dziewczyną. Nie wyprzedził jej jednak, tylko trzymał się z boku i minimalnie z tyłu.
Za to cały czas nawijał:
- Ba, nie tylko będę pierwszy, ale złapię też najlepszą sztukę!
82
Część północna / Odp: Opuszczona fabryka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Delilah dnia Maj 26, 2016, 10:03:25 »
Prychnęła, podnosząc się energicznie.
- Nie znasz się! Wystarczy im tylko zaśpiewać, ale na to nie mam odwagi.
Kotokrwisty poluje najczęściej w ciszy, ale gdy zbierze się Gromada, wtedy las rozbrzmiewa "piosenką". Łowieckie zawołania, pomruki i ryk, to pierwsze czego uczą się młode. Każdy z kotów ma swoje własne melodie, swój styl. Ale ów śpiew jest tak charakterystyczny, że może ściągnąć łowcow, dlatego używa się go tylko w bepiecznej grupie.
Iskra ruszyła się z miejsca, nie czekając na Ryana. Wiedziała, że nie jest dobrze, ale tego co on przeszedł nie da się zapomnieć.
83
Część północna / Odp: Opuszczona fabryka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Ryan dnia Maj 26, 2016, 09:38:32 »
Siedząc tak w ciszy i celebrując ją w skupieniu zdał sobie sprawę z tego, że przestał myśleć o swojej przeszłości, a kiedy tylko pojawiła się Iskra jego myśli powoli przeskoczyły na inny tor. Czuł jej obecność. Nie musiała nic mówić, samo to, że siedziała przy nim, tuż obok, w zupełności wystarczało. Teraz był pewny, że niezależnie co się stanie, będzie mógł znaleźć u niej wsparcie. Teraz mógł wszystko.
Wyprostował się, patrząc przed siebie. Szybkim ruchem wytarł twarz w rękaw, a właściwie raczej rozmazał tę krew, którą się wcześniej ubrudził.
- W takim tempie to zanim tam dotrzemy, to cała zwierzyna zdąży się pochować - mruknął, podnosząc się na nogi i zerkając na Del. Wyglądało na to, że wszystko już w porządku. Poza oczami. One zdradzały smutek czający się jeszcze w zakamarkach duszy.


//No i jak tego po prostu nie schrzanić? xD
84
Część północna / Odp: Opuszczona fabryka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Delilah dnia Maj 17, 2016, 17:19:02 »
Zmilczała słowa Ethana. Kusiło ją, by wyrzucić kartkę, ale zdecydowała, że jeszcze może się przydać. Zamiast tego ruszyła śladem Ryana. Spostrzegła go i w ciszy usiadła obok, podciągając kolana wyżej, by móc objąć je rękami. Zapadła cisza, Iskra nie zamierzała jej przerywać. To do niego należał ten moment, zostawiała mu przestrzeń, lecz jednocześnie pozwalała wierzyć, że może liczyć na jej pomoc.
Zmrużyła oczy, przypominając sobie własne dzieciństwo. Też nie był kolorowo i gdyby nie River, prawdopodobnie by nie przeżyła. Z każdym powrotem do tych wspomnień stawała się na nowo pokorna wobec starszej siostry.  Zawdzięczała jej życie, skok w społecznej drabinie, pozory normalnej rodziny. I uświadomiła sobie, że River tez nie było łatwo.
Rzuciła ukradkowe spojrzenie na twarz Ryana. Lubiła go, może dlatego, że widziała w nim jakąś cząstkę siebie, był równie brawurowy i nieco szalony. Oh, no więcej niż nieco.
// Maybe zamiast kłótni, krótki moment poczucia wzajemnego uczucia? Bo taka nagła ich relacja wydaje mi się nieco sztuczna, nie wiem, jak sie odnowiła i na jakiej podstawie zabudowała.
85
Część północna / Odp: Opuszczona fabryka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Ryan dnia Maj 17, 2016, 16:52:58 »
Ryan zatrzymał się parę przecznic dalej. Nadal krew się w nim gotowała, ale starał się nieco uspokoić. Efekt był taki, że zwyczajnie mało nie połamał sobie kości palców po uderzeniu pięścią w mur.
Splunął na ziemię i kopnął przypadkowy przedmiot w postaci doniczki z kwiatem, która akurat mu się nawinęła pod oczy. Poszedł dalej, zanim właścicielka zauważyła, że z jej ozdoby zostały jedynie roztrzaskane kawałki podrabianej ceramiki.
W końcu przysiadł w cieniu bramy, na schodach prowadzących do jakiejś kamienicy. Ukrył twarz w poranionych dłoniach.
Miał może trzy, cztery lata... Pochodził z dużej, patologicznej rodziny. Ojciec pił, przez co stracił pracę, bił matkę. W końcu ona też sięgnęła po butelkę. Wtedy oboje całą złość i frustrację zaczęli przelewać na swoje dzieci. Było ich sześcioro. Najstarszy, Ethan, próbował bronić jakiś czas młodsze rodzeństwo. Nie wytrzymał jednak tego i w końcu uciekł. Reszta jeszcze długo go wyczekiwała, ale nie wrócił po nich. Kolejna wiekiem była Amy. Zaczęła brać i przedawkowała. Przedtem jeszcze siedmioletnia Lizz wpadła pod samochód i zmarła na miejscu. Została ich trójka: Adrian, Veronica i Ryan, najmłodszy z rodzeństwa.
I gdyby ktoś wreszcie nie zainteresował się tą rodziną, żadne z nich nie pozostałoby pewnie długo przy życiu. Adrian o mały włos nie zginął po zatruciu się lewym ruskim alkoholem, a Ryan i Ver zostali bardzo dotkliwie pobici po którejś nocnej libacji, przez jej zbyt podochoconych uczestników.
Skończyło się na tym, że wszyscy troje trafili do domu zastępczego. Ryan sprawiał jednak największe trudności i nowi opiekunowie, którzy nie mogli sobie z nim poradzić, zostali zmuszeni do oddania go do bidula. Rozdzielono go wtedy z rodzeństwem i nie słyszał więcej o żadnym z nich.
Aż do momentu pojawienia się Ethana. Tyle, że spóźnił się o tych kilkanaście lat!

Ethan spojrzał na dziewczynę, wkładając z powrotem na nos okulary, które zgubił w czasie bijatyki.
- Bierze coś? - zapytał. Zdawał sobie sprawę z tego, że nie będzie łatwo. Ale tym razem nie może go zawieść. Nie zapowiadało się na to, by Ryan szybko wrócił. Musiał mieć czas do zastanawienia się nad tym.
Mężczyzna wyjął z kieszeni kartkę na której zapisał swój numer telefonu, wcisnął go Iskrze i poprosił by przekazała jego młodszemu bratu i zawinął się stamtąd.
86
Część północna / Odp: Opuszczona fabryka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Delilah dnia Maj 13, 2016, 15:47:10 »
Spojrzała za Ryanem.
- I widzisz co narobiłeś? A pracowałam na tym, żeby się wreszcie uspokoił bez prochów, a tu przychodzi taki ty i cały misterny plan w pizdu - warknęła.
Spojrzała na mężczyznę z dezaprobatą. Kusiło ją, żeby przyozdobić tę jego inteligencką mordkę złamanym nosem, ale zrezygnowała. Chociaż..?
87
Część północna / Odp: Opuszczona fabryka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Ryan dnia Maj 13, 2016, 15:39:33 »
Ze złości jego twarz przybrała z lekka czerwonawe odcienie. Otworzył usta, jakby chcąc jeszcze coś dodać, ale zamknął je z powrotem. Obrzucił ich wrogim wzrokiem. Widać było, że z trudem powstrzymywał przemianę. W stresujących sytuacjach ciężej było mu zachować nad sobą kontrolę.
Zrobił dwa kroki w tył, potem nagły obrót na pięcie i pobiegł gdzieś przed siebie, byle dalej stąd.
Ethan nieco się skrzywił, nie mając pojęcia, co powinien zrobić. Nie wiedział, na co liczył. Na bratni uścisk? Bujda, nie było najmniejszych szans na to, przecież niby się tego spodziewał.
Owszem, kiedyś był jedynie zapatrzonym w siebie egoistą. Ale w końcu zrozumiał, co jest w życiu ważne i naprawdę chciał teraz pomóc bratu, wyciągnąć go stąd. Tylko jak odbudować utracone zaufanie?
88
Część północna / Odp: Opuszczona fabryka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Delilah dnia Maj 06, 2016, 07:11:54 »
- Hej, skarbie, przymknij się trochę - warknęła - To jest publiczne miejsce, a nie chcemy mieć na karku służb mundurowych, za zakłócanie porządku.
Obcego zignorowała, ale Ryanowi posłała wredne spojrzenie. 
Rzadko bywała dla niego szczególnie miła, tym razem nie zamierzała robić wyjątku.
89
Część północna / Odp: Opuszczona fabryka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Ryan dnia Maj 05, 2016, 22:34:37 »
Ryan był w takim stanie, że prawie nie poczuł bólu. Prawie.
Siedząc na ziemi rozmasowywał szczękę, piorunując wzrokiem Del. Nienawidził tych jej niezapowiedzianych akcji.
Ethan tymczasem wstał na nogi, z sapnięciem, trzymając się za brzuch. Z powrotem ściągnął na siebie uwagę Ryana. Chłopak zerwał się z ziemi, ale tym razem nie doskoczył do tamtego, nie mając ochoty oberwać po raz kolejny.
- Zostawiłeś mnie tam - wywarczał, zabijając wzrokiem.
- Nie mogłem...
- Codziennie wyglądałem przez okno, mając nadzieję, że wrócisz po mnie i mnie zabierzesz. Wiesz, jakie to uczucie? - niemal krzyczał.
- Przepraszam...
- A co mi po twoich piep**onych przeprosinach?!...
90
Część północna / Odp: Opuszczona fabryka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Delilah dnia Maj 05, 2016, 22:00:12 »
Prychnęła. Oczywiście, no bo nie mogło się skończyć inaczej.
- Faceci - westchnęła.
Kusiło ją, żeby pójść sobie bez zwracania na siebie uwagi, ale jeszcze bardziej chciała się dowiedzieć o co chodzi. Podeszła więc do bijących się i z wprawą przykopała Ryanowi w szczękę, po czym brutalnie szarpnęła go do siebie. Obcemu przyłożyła w brzuch, bardziej z ochoty niż z konieczności.
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
eire-scotland watahalupo polskiserwersluzb fugazi stadomagicznychkoni