Autor Wątek: Tajna siedziba łowców  (Przeczytany 8195 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #45 dnia: Grudzień 22, 2014, 11:20:28 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
Udało jej się uwolnić z więzów i ujść z życiem. Wdała się w walke z kolejnym łowca czujnie obserwując Nicki. Była zbyt osłabiona by zadawać ciosy ze swoją niemal nadnaturalna prędkością więc pozostała przy zwykłej technice. Zaatakowała z nożem w ręce, trafiając w brzuch. Syknęła patrząc w nieruchomiejące oczy łowcy. Pchnęła ostrze jeszcze  głębiej. Ktos z tyłu podciął jej nogi. Wylądowała na ziemi usiłując trafic w oczy napastnika. Zrezygnowała z ludzkiej postaci i w wilczej udało jej sie oswobodzić. Z cichym westchnieniem bólu ruszyła pomóc reszcie Asasynów.




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #46 dnia: Grudzień 22, 2014, 11:31:22 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
Była bardzo zmęczona, czuła straszny ból, a łowców ciągle przybywało. Cholera! Skąd ich tyle!
Patrzyła to na Lyss, to na Ez..Er... na któregoś z nich.
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #47 dnia: Grudzień 22, 2014, 11:36:57 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
Zerknęła na Nicki. Jeśli ona tu zostanie, nie przeżyje. Udało jej się dobić do Nicki.
-Musisz stąd zniknąć-warknęła z trudem bo krew zalewała jej pysk.




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #48 dnia: Grudzień 22, 2014, 11:39:44 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
Nie lubiła gdy ktoś jej rozkazywał. W tej sprawie Alyss miała rację. <proszem zapoznać się z jej charakterkiem XDD> Ale no cóż. Nie może stąd iść. Pokwiała przecząco głową. W tej samej chwili za Lyss pojawił się jeden z łowców.
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #49 dnia: Grudzień 22, 2014, 11:43:25 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
Z trudem zmusiła łapy do kolejnego wysiłku. Strzał i odrzuciło ją w tył. Kula przebiła ciało. Alyss wściekła rzuciła się na łowcę. Jek kły rozszarpały jego gardło.
-Nie rozumiesz? Zostając tu możesz skazać nas wszystkich na śmierć.




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #50 dnia: Grudzień 22, 2014, 11:45:58 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
//I teraz jestem w kropce. ;-; Cytat z KP:
~Ma charakterek, nieufna, tajemnicza,uparta ale oddałaby życie za swoich.
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 22, 2014, 11:49:47 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
//Niach, niach..




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 22, 2014, 11:51:31 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
//Com ja mam zrobić? XD
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #53 dnia: Grudzień 22, 2014, 11:52:53 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
//Nwm... Ale Lyss by nie poszła. A jej by sie to przydało. Krwawi jak cholera.




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 22, 2014, 11:58:01 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
-Lepiej ty idź- powiedziała w końcu.
-Jesteś dużo bardziej ranna- powiedziała ze złością.
-Po za tym jestem assasynką, dam sobie radę- powiedziała i pobiegła do dwóch łowców. Przewróciła ich i zapominając o bólu, przegryzła im tchawice. Zmieniła się w człowieka i wbiła jednemu z nich nóż do brzucha.
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #55 dnia: Grudzień 22, 2014, 12:03:42 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
Alyss zignorowała Nicki. Chce umierać, niech umiera.
Postapiła kilka kroków naprzód chcąc znów rzucic sie do walki, gdy ktos przygniótł ja do ziemi. Bardzo boleśnie, bo trafiając w ranny bok. Wbrew sobie zawyła z bólu i przemieniła się. Próbowała uwolnić się ale napastnik był zbyt silny nawet na nią.




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #56 dnia: Grudzień 22, 2014, 12:06:54 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
Spojrzała na Alyss. Skoczyła i przewróciła łowce. Sama jednak uderzyła o ścianę. Z wielkim bólem wstała, zmieniła się i zaczęła warczeć.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 22, 2014, 12:10:43 wysłana przez Nicki »
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #57 dnia: Grudzień 22, 2014, 12:09:47 »

Offline Alyss

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 803
    • Zobacz profil
Podniosła się. Łowca po chwili leżał na ziemi tarzając sie we własnych flakach.




Agent FBI: Więc demony istnieją naprawdę...
Dean: Na przyszłość. Duchy też istnieją naprawdę.
Podobnie jak wilkołaki, wampiry, odmieńce,
złe klauny, które zjadają ludzi...
Agent FBI: W porządku.
Dean: Jeśli, Cię to pocieszy, Wielka Stopa to mit
Agent FBI: Nie pociesza.

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę.
Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cas: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty.

Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #58 dnia: Grudzień 22, 2014, 12:13:25 »

Offline Nicki

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 922
  • Never lose hope
    • Zobacz profil
Dyszała. Skoczyła na jednego z nich i rozszarpała. Łowców było coraz więcej. Nie damy rady
Spojrzała jeszcze na Ezia i po prostu już nie mogła. Wyskoczyła przez okno. [Jak to brzmi C: xD]
Kolor Adminki

To, że milczę, nie znaczy,
 że nie mam nic do powiedzenia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.







Odp: Tajna siedziba łowców
« Odpowiedź #59 dnia: Grudzień 22, 2014, 12:20:40 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Ciężko dysząc już ze zmęczenia wyrwał jakiemuś trupowi broń z ręki i strzelił do gościa próbującego dorwać czarnowłosą. Kulka w łeb. Podbiegł do niej, widział, że krwawiła.
- Uciekaj - warknął - już sobie poradzimy. Miał jakieś dziwne przeczucie, że dziewczyna nie jest mu obca.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
stadomagicznychkoni croatia halotupsy watahaczystejkrwi polskiserwersluzb